Trasę do Morskiego Oka zasypią śmieci? Na sprzątanie Tatr trzeba wydać 300 tys. złotych.
Tuż po Wielkanocy pracownicy sześciu firm ruszają zworkami na tatrzańskie szlaki, by je posprzątać po zimie. Niestety, trzy miliony turystów, które rocznie wchodzą do Tatrzańskiego Parku Narodowego, kosztuje. TPN co roku wydaje ponad milion złotych na sprzątanie górskich szlaków. Większość tej kwoty idzie na wywóz fekaliów z przenośnych toalet.
W Tatrach można znaleźć wszystko. Porzucone stare lodówki, poduszki, kołdry, telewizory, szkodliwy eternit i akumulatory. To zostawiają tutejsi mieszkańcy.
– Najwięcej podrzuconych śmieci mamy na Drodze Oswalda Balzera – mówi Józef Chowaniec, pracownik TPN. – Tam dosłownie co 100 metrów leży worek ze śmieciami. Parę dni temu wykryliśmy nielegalne wysypisko, półtora metra sześciennego różnego rodzaju śmieci, między innymi starych kołder, poduszek. Sporo też śmieci pozostawiają po sobie turyści wędrujący po tatrzańskich szlakach. Tu królują puszki po piwie, plastikowe butelki po napojach, różnego rodzaju opakowania i pety.
– Zasada jest prosta, gdzie jest najwięcej turystów, tam też jest najwięcej śmieci – wyjaśnia Chowaniec. Najbardziej więc zaśmiecone szlaki to droga do Morskiego Oka i Dolina Kościeliska. Tam w sezonie sprzątanie odbywa się codziennie.
– Przeprowadziliśmy niedawno przetarg na sprzątanie szlaków. Niestety, nie było wielu chętnych – twierdzi Chowaniec. – Z ośmiu firm wybraliśmy sześć. Ruszają na szlaki już 15 kwietnia. Firmy będą sprzątać do 30 października. W pozostałe miesiące śmieci zbierają pracownicy TPN, pomagają też wolontariusze. Sami turyści też, przynajmniej niektórzy, czasem zbierają śmieci po innych, gdy na nie natrafią. Co jakiś czas organizowane są akcje sprzątania Tatr, m.in. we wrześniu w ramach sprzątania świata, ale również akcje czyszczenia potoków tatrzańskich, np. z wrzucanych do nich monet, stawów, i dolin (dwa lata temu taki „peeling” przeżyła Dolina Pięciu Stawów – na zdjęciu).
Na szczęście, im wyżej w góry, tym jest czyściej. Tu bowiem trafia inny turysta, który swoje śmieci nosi w plecaku.
Halina Kraczyńska
Ile to kosztuje?
W ostatnim roku Tatrzański Park Narodowy wydał 300 tys. zł na sprzątanie przez firmy szlaków i dodatkowo 40 tys. zł w tych miesiącach, gdy firmy nie sprzątały.
Ogółem zebrano w całych Tatrach ok. 1000 metrów sześc. śmieci. Wywóz nieczystości z 81 toalet pochłonął z budżetu Parku w ub. r. 700 tys. zł