E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Tatry
Ratownik – to zawód dla pasjonatów
 dodano: 27 Października 2008    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2008/10/27)
Na zdjęciu – trzej nowi ratownicy TOPR, którzy w sobotę złożyli na ręce naczelnika Jana Krzysztofa przysięgę (FOT. HALINA KRACZYŃSKA)

Toprowcy obchodzili swój Dzień Ratownika. Trzej kandydaci ratownicy złożyli przysięgę. Wszyscy trzej zgodnie podkreślają, że dla nich naturalną rzeczą – gdy się mieszka w Zakopanem i kocha się góry – jest działalność w Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym.


Dodają, że nie boją się ciężkiej i niebezpiecznej służby. Bo jest to służba dla drugiego człowieka. Dlatego w sobotę Rafał Mikler, Marcin Kowalczyk i Marcin Kwiatkowski bez wahania złożyli uroczystą przysięgę na ręce naczelnika TOPR pod słowem honoru, że „póki zdrów jestem, na każde wezwanie naczelnika lub jego zastępcy – bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawię się w oznaczonym miejscu i godzinie, i udam się w góry w celu poszukiwań zaginionego i niesienia mu pomocy (...). Obowiązki swe pełnił będę sumiennie i gorliwie, pamiętając, że od mego postępowania zależnym być może życie ludzkie”.

Święto ratowników, które w tym roku odbyło się w schronisku nad Morskim Okiem, tradycyjnie rozpoczęło się od nabożeństwa. Ratownicy modlili się w intencji swych kolegów, którzy odeszli, m.in. Mieczysława Kołodziejczyka, Zbigniewa Madeyskiego, Jana Kuźmicza, Tadeusza Orłowskiego.

– Modlimy się również o błogosławieństwo dla wszystkich ratowników i ich rodzin, bo one w domu bardziej przeżywają wyprawę niż sami ratownicy biorący w niej udział – mówił podczas mszy św. odprawionej nad Morskim Okiem ksiądz Józef Węgrzyn.

Zanim trzej kandydaci-ratownicy złożyli przysięgę, naczelnik Jan Krzysztof wręczył Adamowi Maraskowi, wieloletniemu swemu zastępcy, który od stycznia przechodzi na emeryturę – statuetkę narciarza. Podziękował mu też za współpracę.

– Od 1974 roku jestem ratownikiem – wspominał Marasek. – Uczestniczyłem w ponad 400 akcjach i wyprawach. Co było najgorsze? Śmierć naszych kolegów, w lawinie, w katastrofie śmigłowca... Ale gdybym miał drugi raz wybierać, wybrałbym ponownie zawód ratownika.

Trzej nowi ratownicy również twierdzą, że nie wybraliby innego zawodu.

– Próbowałem już pracować w swym wyuczonym zawodzie technika hotelarstwa, ale stwierdziłem, że to nie dla mnie. Zbyt ważne są dla mnie góry – śmieje się Marcin Kowalczyk, który złożył przysięgę. – Będąc przewodnikiem, taternikiem, grotołazem, narciarzem, naturalną rzeczą jest, że zostałem ratownikiem. By w pełni się temu poświęcić, zacząłem studia ratownictwa medycznego.

Marcin Kwiatkowski i Rafał Mikler dodają, że skoro się mieszka w Zakopanem i kocha góry to trzeba być ratownikiem! Choć to zawód dla pasjonatów...

Halina Kraczyńska







•  Wielki szacunek!   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Weekenda      16:24 Śr, 29 Paz 2008
I głęboko Wam się kłaniam Panowie. Życzę sobie abym nigdy się z Wami nie musiała kontaktować ani spotykać. No chyba, że na piwie ;)

Tylko spokojnej pracy życzę! :)





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    3459





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024