Za nami już połowa września, które jeśli chodzi o pogodę nie zachwyciła. Ale wreszcie coś zaczyna się zmieniać i z każdym dniem jest coraz więcej słońca. Ale co najpiękniejsze każdej jesieni – lasy w Tatrach i na Podhalu zaczynają się powoli mienić setkami barw. Zdaniem wielu to właśnie o tej porze roku tatrzańska przyroda jest najpiękniejsza.
Górale zapowiadają radykalną poprawę pogody. Niestety pierwsza połowa września niewiele się różniła od wakacji. Ogromna większość dni była deszczowa i dość chłodna tak jak i ostatni weekend. Ale i z każdym dniem jest coraz więcej słońca, a i opady deszczu występują coraz rzadziej. Dlatego też wszyscy pełni nadziei jak podkreśla Andrzej Gąsienica Makowski starosta tatrzański wszyscy czekają na Złotą Polską Jesień. Jednocześnie wszyscy pod Tatrami nie kryją że liczą też, że tegoroczna zima będzie znacznie lepsza niż ta ostatnia. Krzysztof Król-Łęgowski dyrektor Tatrzańskiej Agencji Rozwoju Promocji i Kultury tłumaczy, że śnieg i mróz to gwarancja udanego sezonu narciarskiego. Ostatni zaś sezon zimowy pod tym względem mówiąc bardzo oględnie korzystny nie był. Przynajmniej jeśli chodzi o jesień marzenia górali zaczynają się spełniać - od rana tak w Tatrach jak i na Podhalu jest słonecznie i dość ciepło. W Morskim Oku świeci słońce a termometry pokazują plus 14 stopni, o trzy stopnie cieplej jest w samym Zakopanem.