Muzeum Tatrzańskie otrzymało ostatnio interesującą darowiznę. Nauczyciele i uczniowie z niemieckiego miasta Siegen przywieźli narty i kijki wyprodukowane w Zakopanem w latach dwudziestych w wytwórni nart Stanisława Zubka. Darczyńcą jest 84-letni Niemiec, Pan Sohlbach. Jaka jest historia tego niezwykłego powrotu?
Narty i kijki z zakopiańskiej wytwórni trafiły do Niemiec podczas hitlerowskiej okupacji. Żołnierz niemiecki wywiózł je z Zakopanego w 1939 r. i sprzedał rodzicom 12-letniego chłopca, który bardzo chciał nauczyć się jeździć na nartach. Chłopak korzystał z nich przez pewien czas, po czym wyniósł na strych. Po bardzo wielu latach usłyszał nazwę Zakopane w kontekście partnerstwa miasta z niemieckim miastem Siegen i wymiany szkolnej między Bertha-von-Suttner-Gesamtschule a zakopiańskim Zespołem Szkół Budowlanych. Wtedy przypomniał sobie o swoich starych nartach i postanowił zwrócić je miastu, w którym zostały wytworzone. Tym chłopcem sprzed 72 lat jest Pan Sohlbach, dzisiaj 84-letni mieszkaniec Siegen.
W czwartek 3 marca w Muzeum Tatrzańskim odbyła się mała uroczystość. Nauczyciele i uczniowie z Gesamtschule, którzy przebywali na wymianie szkolnej w Zespole Szkół Budowlanych, przekazali sprzęt narciarski z wytwórni Zubka do zbiorów Muzeum. Obecni byli również przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Zakopanem - Wicestarosta Andrzej Skupień i naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Anna Pęksa oraz Dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych Marek Stopka.
Tak oto po 72 latach narty, które już nigdy nie miały zobaczyć Tatr, wróciły do Zakopanego.
Anna Wende-Surmiak