E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Tatry
Zimowe Tatry na skróty, czyli o górskich forach internetowych
 dodano: 16 Grudnia 2010
(fot. Rafał Tyka)

Centrum Miasta Stołecznego Warszawy. W tramwaju, jeszcze delikatnie uśpionym, słyszę dobiegającą mnie z tyłu rozmowę dwóch mężczyzn. Po głosach wnioskuję, że są bardzo młodzi.


- To z kim jedziesz?

- A poznałem takich gostków na necie. Spoko ziomale. Podobno dużo w górach zrobili.

- I gdzie się wybieracie?

- Na Rysy chcemy iść. [Ramy czasowe: początek stycznia]

- Na Rysy w zimie? Stary, pozabijacie się!

- To łatwizna jest. Byłem w wakacje ze trzy razy. Mają mi pożyczyć czekan.

- A te takie kolce na buty? Zimą chyba się w takich chodzi?

- Nie chce mi się na to wywalać chajsu. No i pewnie nie będą potrzebne.

Nagle rozmowa cichnie. Odwracam głowę w tył z mieszanymi uczuciami, czy wtrącić się w ten dialog, czy nie. Widzę zbyt dużo młodych mężczyzn i nie jestem w stanie ustalić, kim byli dwaj rozmówcy. Wciskam więc nos głębiej w gardę kurtki i z rezygnacją zamykam powieki. Zatapiam się w miękkości siedzenia. Czekam cierpliwie na swój przystanek.

Stoimy właśnie u progu nowego sezonu zimowego. Na przełomie ostatniego dziesięciolecia, popularność pokrytych śniegiem Tatr wzrosła o kilkaset procent. Nawet powyżej schronisk jest rojno i gwarno. Rozpiętość wiekowa turystów przedstawia się niemalże w pełnej skali. Osobiście jestem zwolenniczką idei „góry są dla wszystkich”, ale czy powiedzenie to sprawdza się w każdej sytuacji? Czy Świnica, Zawrat, Kozi Wierch albo Kościelec czy Rysy to cele dla każdego i o każdej porze roku? I co jest bardziej niebezpieczne w zimowych górach? Warunki tam panujące, czy pojmowanie ich przez turystów? Następne nasuwające się pytanie to jaki poziom doświadczenia jest odpowiedni na tatrzańskie szczyty w śnieżnej otoczce i w jaki sposób obecnie to doświadczenie się zdobywa? Wydaje się, że najpopularniejszym sposobem zdobywania wiedzy o górach jest ostatnio Internet. Fora tematyczne poszczególnych pasm, czy traktujące ogólnie o turystyce górskiej na świecie, wyrastają jak grzyby po deszczu. Spektrum poruszanych tematów jest nieograniczone i dostarczające wielu praktycznych informacji. Niestety, największym minusem tych serwisów jest anonimowość rozmówców. Nigdy nie możemy mieć pewności, kto siedzi po drugiej stronie monitora i jaki poziom doświadczenia reprezentuje i na ile prawdziwe są podawane przez niego informacje. Osobiście spotkałam się z wieloma przypadkami, w których użytkownicy sprawiali wrażenie górskich wyjadaczy, a w bezpośrednim kontakcie okazywało się, że ich wiedza jest jedynie teoretyczna i książkowa.

W opisanej we wstępie rozmowie, moją uwagę zwróciły w szczególny sposób wyrażenia „podobno” i „pewnie”. Czy umawianie się na wspólne wyjścia w góry polegając jedynie na rzekomym doświadczeniu ludzi, których nawet nigdy nie widzieliśmy, jest rozsądne? I czy warto zaczynać zimowe wysokogórskie wycieczki od najwyższego pułapu możliwości? A może jest to gra niewarta świeczki? Może lepiej jest zaczynać stopniowo, ze zrozumieniem i pokorą w świadomości, że poznajemy góry i siebie w górach a nie liczymy jedynie na łut szczęścia i wciąganie za rękę przez innych?

Ale wróćmy jeszcze do tego, co możemy znaleźć w Internecie. Nagle okazuje się, że mamy w kraju tysiące profesjonalistów, alpinistów i taterników o poziomie wiedzy i doświadczenia na najwyższym poziomie skłonnych do wspólnego wędrowania, dodatkowo często reklamujących się w poszukiwaniu towarzyszy na spektakularne akcje górskie. Potencjalni „zdobywcy”, ciśnięci przez chęć przeżycia przygody i usilnie starający się ukryć brak umiejętności i podstawowej wiedzy o górach wysokich i zachowaniu w nich, bardzo często również tworzący nieprawdziwe wykazy swej wysokogórskiej aktywności, są w stanie w samym środku głębokiej zimy, mając po raz pierwszy na butach raki i czekan w ręku zakupione dzień wcześniej na chybcika (bo wstyd ich nie mieć), zmierzyć się z Naturą, której nie znają. Po co to robią? Żeby nie być gorszym? Żeby mieć lepsze historie do opisania na portal społecznościowy, super zdjęcie wzbudzające zachwyt znajomych? A może aby wywoływać podziw i nazywać się taternikiem-alpinistą? Gdzie w nich poczucie odpowiedzialności za życie ludzi, których oszukują co do swojego doświadczenia i ratowników, którzy pójdą mu w razie potrzeby na pomoc? Takich ludzi o niewielkim doświadczeniu łatwo rozpoznać właśnie po próbach umawiania się na wspólne wyjazdy z nieznanymi wcześniej osobami, a im więcej zasług i zdobyczy wysokogórskiej turystyki zimowej sobie przypisują, tym bardziej trzeba uważać. Faktyczni znawcy mają swoje stałe zespoły, z którymi wychodzą na szlak, zdobywają góry czy wspinają się. Zaufania nie wybuduje się podczas jednego uścisku dłoni w Kuźnicach, tuż przed wyjściem na szlak zakładając, że skoro tyle się kontaktowaliśmy przez Internet to znamy się dobrze i swoje nawzajem umiejętności.

Należy pamiętać, że wyobraźnia działa inaczej przed monitorem komputera, kiedy ocena własnych możliwości i ograniczeń jest de facto żadna. Dodatkowo, to, co inni robią w górach ma się nijak do tego, co Ty w nich robisz, Drogi Czytelniku. Chcesz być profesjonalistą? Chcesz być za takiego uważany i służyć innym profesjonalną radą? To idź w góry. Znajdź dla siebie jeden, zaufany zespół, z którym będziesz stopniowo zdobywać doświadczenie. Znajdź ludzi, na których będziesz mógł polegać w sytuacji zagrożenia życia. Nie uznawaj opowieści innych użytkowników za już przeżyte przez Ciebie tylko ucz się. Wszystkie rady, które zostaną Ci udzielone na forum [cenne czy bezwartościowe], może i mają jakiś sens, ale w górach trudno będzie Ci go od razu odnaleźć. W górach będziesz zdany tylko na to, co tam w sobie zaniesiesz. Jaki z tego morał? Bądźmy rozsądni. Polegajmy na swoich umiejętnościach i rozwijajmy je stopniowo w celu zapewnienia sobie jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa zimą w górach. Unikajmy przypadkowych, a już z pewnością niesprawdzonych znajomości, gdyż niejednokrotnie już takowe znajdowały swój finał na śmigłowca TOPRu czy w innych, mało przyjemnych okolicznościach. Zachęcam do zapisywania się do Klubów Wysokogórskich czy robienia kursów zimowych, przez co będziecie mieć szansę na bardziej świadome zdobywanie doświadczenia w towarzystwie wiarygodnych osób. Postępując w taki sposób najpewniej przekonacie się, że górskie forum internetowe to jedynie miejsce na rozrywkę, a prawdziwa zima w górach czeka was tam, gdzie leży śnieg, którego będziecie mogli dotknąć.

Joanna Cuper


(fot. Rafał Tyka)





•  zimowe Tatry na skróty   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 waclawhetman      10:49 Pią, 17 Gru 2010
Trafna cała gama spostrzeżeń, zawarta w artykule. Gratuluję Pani Joanno!
Rola internetu jednak chyba przeceniona na minus!
Oglądam fora dyskusyjne 2-3 górskich portali związanych z Tatrami i nie dostrzegam w nich natłoku bałamutnych informacji autorstwa dyletantów. To raczej wyjątki od reguły.
Turysta, który ma wiedzę teoretyczną / książkową czyli przewodnikową, bądź z mapy/, a brak mu praktycznej, jest na najlepszej drodze, by tą ostatnią posiąść w miarę upływu czasu. Szkoda tylko, że to takie nieliczne wyjątki wśród młodych tatrzańskich turystów.
Na tych znanych mi forach nie widzę także tłumu osamotnionych, szukających towarzystwa innych przygodnych turystów. Także tych, którzy takie usługi oferują.
Internet zbliża, są turyści samotni, nieśmiali. Można ich zrozumieć. Przypadek zanotowany w w-wskim tramwaju był innego gatunku.
Tego typu przestrogi bardziej pasują do portali o charakterze "towarzyskim". Pani słusznie przywołuje do świadomości płynące z niego zagrożenia dla naiwnych, łatwowiernych itp.
Pozdrawiam i czekam na kolejny równie celny materiał!

•  więcej optymizmu   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 alpturtt      16:45 Pią, 17 Gru 2010
Myślę że z tym internetem nie jest tak źle, jeżeli ktoś szuka informacji o górach to znajdzie sporo rzetelnego materiału z którego powinien wyciągnąć właściwe wnioski dla siebie. Jeżeli nie będzie właściwie przygotowany to pierwsze kroki na lodowym podejściu go odstraszą . Jeżeli , lekkomyślnie podchodzimy do życia to nie kochamy gór, w górach jest wolność życia, wolnośc po którą chcemy wracać , a nie tracić. Góry są dobrem powszechnym i nie można , chodzenia po nich regulować odgórnymi przepisami.

•  Re: zimowe Tatry na skróty   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 Góromaniak      17:10 Pią, 17 Gru 2010
Ale o tym jest właśnie mowa. O negatywnej stronie górskiego forum, o tym że można się naciąć, bo piszą ludzie, którzy się mało znają a się często mądrzą. Zapewne są też dobre strony, ale tu chyba właśnie chodziło o wytknięcie tych złych. Osobiście zdarzyło mi się być na takim skrzykniętym spotkaniu. Dwa dni miały być przeznaczone na chodzenie po górach, a ledwie podeszliśmy do schroniska towarzystwo tak się zasapało, że skończyło się na piciu do rana i zejściu do samochodu drugiego dnia bo wszyscy mieli za dużego kaca, żeby iść na szlak. A tacy mieli być zawodowcy. Przynajmniej tak wynikało z ich postów. Mojego wkurzenia opisywać nie będę. Ten problem nie dotknął jedynie mnie, bo znam inne takie przypadki wśród znajomych, którzy chcieli się podpiąć pod kogoś bardziej doświadczonego a okazywało się że ludzie powypisywali o sobie rzeczy które nie były prawdziwe i stanowili tylko zagrożenie swoją lekkomyślnością. A temat szukania partnerów w góry jest niestety bardzo powszechny na forach. Byle z kim i byle gdzie byle wolny weekend w pracy dali. Na Blanka, Rysy zimą - byle taniej wyszło za benzynę. Pozdrawiam.

•  Zimowe Tatry   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~gracza7      23:42 Sb, 18 Gru 2010
Przedtem powinni przeczytać "Wołanie w górach" Michała Jagiełły, to może otrzeźwienie nadejdzie.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2816





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024