|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
Tatry
|
Kronika TOPR 13.09.2010
dodano: 14 Września 2010 (źródło: www.topr.pl)
|
Zimowe warunki jakie panowały w Tatrach dały się we znaki turystom, którzy mimo zalegającego śniegu i okresowo ograniczonej widoczności wybierali się na wycieczki nie będąc do nich odpowiednio wyekwipowani nie mówiąc o znajomości topografii czy umiejętnościach poruszania się w zimowych warunkach. Na efekty niestety nie trzeba było długo czekać. I tak: Poniedziałek 6.09. O godz. 13.50 do TOPR zadzwonił turysta informując, że pogubił się gdzieś w rejonie Świnicy. Jest w miejscu skąd nie potrafi się sam wydostać. W tamten rejon wyruszył ratownik pełniący dyżur w Murowańcu. O godz. 17.45 ratownik odnalazł turystę….. na Gąsienicowej Turni. Jak się okazało turysta z wierzchołka Świnicy poszedł granią w kierunku Niebieskiej Turni i utknął w trudnym terenie. Ratownik asekurując o godz. 21-szej sprowadził turystę do Murowańca. Turysta był zupełnie nieprzygotowany na wędrowanie w zimowych warunkach. W czasie działań na Świnicy ratownicy otrzymali informację, że na szlaku nad Czarny Staw na wysokości pomnika Karłowicza kontuzji nogi doznała 37-letnia turystka z Łabiszyna. Z Centrali w tamten rejon wyjechała 4-osobowa ekipa ratowników. Ratownicy po udzieleniu I pomocy znieśli w noszach ranną turystkę do Murowańca skąd samochodem przewieźli ją do szpitala Wtorek 7.09. O godz. 13.20 poinformowano TOPR, że podczas zejścia ze Świnickiej Przeł. poślizgnął się na śniegu i spadł w kierunku Świnickiej Kotlinki turysta. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie w pobliżu miejsca wypadku ratownicy udzielili turyście I pomocy. Po włożeniu do noszy francuskich windą wciągnięto rannego na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowano do szpitala. Turysta w wyniku upadku doznał stłuczenia miednicy i kontuzji stawu kolanowego. Turysta nie posiadał odpowiedniego ubioru i sprzętu do bezpiecznego wędrowania w zimowych warunkach. O godz.17.40 poinformowano TOPR, że podczas zejścia z Krzyżnego Żlebem do 5-ciu Stawów dwie osoby z 12-osobowej wycieczki porwane zostały przez niewielką lawinę. Spadły one żlebem około 450 m do Dol. Roztoki. W tamten rejon ratownicy polecieli śmigłowcem. Po desancie przy oczekujących na pomoc jak się okazało dwóch turystek zaczęto udzielać im I pomocy. Jedna z nich 23-letnia mieszkanka Świdnicy doznała złamania kości udowej, urazu klatki piersiowej, mocnych potłuczeń. Druga turystka doznała tylko niewielkich potłuczeń i otarć. W czasie udzielania I pomocy śmigłowiec przewiózł z 5-ciu stawów ratownika dyżurnego, który zdesantował się przy pozostałych uczestnikach wycieczki, którzy oczekiwali na pomoc w środkowej części żlebu, Okazało się, że ze względu na panujące warunki i możliwość zejścia kolejnych lawin, konieczna będzie ewakuacja całej grupy śmigłowcem. Śmigłowiec poleciał do Zakopanego po kolejną ekipę ratowników i dodatkowy sprzęt potrzebny do ewakuacji turystów. Po przylocie, na pokład śmigłowca wciągnięto windą najciężej ranną turystkę, którą ratownicy po udzieleniu I pomocy umieścili w noszach francuskich. Śmigłowiec przetransportował ją do szpitala. W drugim locie przewieziono drugą turystkę. W kolejnym locie przetransportowano do Zakopanego 4 turystów a pozostałych 6-ciu w następnym locie przewieziono na lądowisko w Stawach. Wyprawę zakończono po godz. 20-40. I znów trzeba dodać, że turyści nie byli przygotowani do wędrówki w trudnych zimowych warunkach. Mogą oni mówić o sporym szczęściu, gdyż zsuwający się śnieg, mógł ze żlebu do Dol. Roztoki zrzucić całą grupę. Środa 8.09. Po godz. 14-tej ratownicy z Grupy Podhalańskiej poprosili o przylot TOPR-owskiego Sokoła w Pieniny w rejon Zamkowej Góry, celem przetransportowania do szpitala w Nowym Targu młodego mieszkańca Krościenka, który prawdopodobnie chciał popełnić samobójstwo zażywając sporą dawkę leków. W trakcie działań w Pieninach do TOPR dotarła informacja, że w Żlebie wyprowadzającym na Krzyżne od strony Dol-5-ciu Stawów utknęły dwie turystki. Potrzebna pomoc. Wystartował śmigłowiec. Z jego pokładu ratownicy desantowali się przy oczekujących na pomoc turystkach. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnych turystki zostały windą wciągnięte na pokład śmigłowca i przewiezione do Zakopanego . I tym razem turystki były nieodpowiednio wyekwipowane na wysokogórską wycieczkę w prawie zimowych warunkach. O godz. 16.30 w Świstówce Roztockiej poślizgnął się na śniegu 66-letni turysta z Wrocławia. W wyniku upadku dość mocno się potłukł. Na pomoc wyruszył ratownik pełniący dyżur w 5-ciu Stawach. Po zaopatrzeniu sprowadził on turystę do schroniska. Okazało się, ze stan turysty wymaga jego transportu do szpitala. Turystę ze Stawów do szpitala przetransportowano śmigłowcem. Czwartek 9.09. O godz. 18.40 do TOPR zadzwoniły dwie turystki informując, że utknęły w żlebie wyprowadzającym na Krzyżne od strony 5-ciu Stawów. Próba telefonicznego naprowadzenia na właściwy szlak nie powiodła się. Ze schroniska w 5-ciu Stawach wyruszył na pomoc ratownik dyżurny, który sprowadził turystki do schroniska. Ze względu na warunki i zmęczenie turystek sprowadzanie zakończyło się po północy. Sobota 11.09. O godz. 14.07 poinformowano TOPR, że podczas zejścia ze Szpiglasowej Przeł. do 5-ciu Stawów poślizgnął się na śniegu i spadł i „zjechał” około 50 m 67-letni turysta z Łodzi. Na miejsce wypadku ratownicy polecieli śmigłowcem, z którego desantowali się w pobliżu miejsca wypadku. Po zaopatrzeniu rannego umieszczono w noszach francuskich, windą wciągnięto na pokład śmigłowca i przetransportowano do szpitala. W wyniku upadku turysta doznał urazu żeber, głowy oraz mocnych otarć i potłuczeń. Są dobre wieści pogodowe. Ma być cieplej i słoneczniej. Jest nadzieja, ze wróci do nas lato ….ale już babie. Na to by w wyższych partiach Tatr stajał śnieg przyjdzie jeszcze trochę poczekać. Wędrując po najwyżej położonych i zaśnieżonych jeszcze szlakach trzeba zachować dużą ostrożność, gdyż każde poślizgnięcie grozić może poważnym w skutkach upadkiem. Adam Marasek
|
|
|
oprzytomnijmy!
|
|
od wielu lat - to samo. Nie da się to załatwić! Czyli - Polak nie potrafi, a szkoda,
A niech to cholera,... jak powiedział Dulski w tzw. :Moralności...." Łażę już po Tatrach 40 lat i cały czas, gdy słyszę śmigłowiec- wyobrażam sobie - lata a za moje! litości , już nie wyrabiam! Bądźcie rozważniejsi i przestańcie spadać..
|
|
Re: oprzytomnijmy!
|
rolf
20:25 Wt, 14 Wrz 2010 |
|
|
napisano już na tym forum miliony postów na tem temat. nawet zebrałem w kaszkiet za nazwanie tych odważnych turystów idiotami. Bijcie, ale zdania nie zmieniłem. mam na ten teamt swoją teorię i już (i może dlatego jestem cały??)
|
|
Re: oprzytomnijmy!
|
|
Żeby tylko tym idiotą, nie okazał się ktoś z nas.
|
|
Re: oprzytomnijmy!
|
rolf
20:20 Śr, 15 Wrz 2010 |
|
|
a to już Miller zależy tylko od nas
|
|
|
«« Powrót do listy wiadomości
|
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|