Z takim apelem do młodych alpejczyków zwrócił się Andrzej Bachleda Curuś, najbardziej utytułowany polski zawodnik.
Ałuś ma już dość luki, jaka powstała w sportach zimowych. Polska reprezantacja olimpijska ma problemy z wystawieniem zawodników tej dyscypliny na Olimpiadzie. A w kraju na nartach jeździ ponad trzy miliony ludzi. W tej liczbie są talenty, jednak nie ma środków na ich szkolenie i na opracownie programu treningowego.
Teraz ma się to zmienić. Firma Tauron Energia Polska stała sie mecenasem sportów alpejskich w Polsce. Młodzi narciarze, którzy zdecydują się na karierę sportową, teraz nie pozostaną sami. Współpraca Tauronu i Andrzeja Bachledy Curusia ma być długofalowa (co najmniej 5 lat, tak aby piętnastolatki rozpoczynające karierę narciarską otrzymały długoterminową opiekę trenerów) i prowadzić ma do wyłonienia przyszłych mistrzów Olimpijskich.
Teraz organizowane są zawody na terenie całego kraju, tam gdzie znajdują sie stoki. Mają pokazać stan młodego, polskiego narciarstwa oraz skłonić młodzież do poświęcenia się sportowej karierze. Do tej pory obiecujący polscy alpejczycy z powodu braków finansowych decydowali się na podjęcie innej, nie sportowej kariery.
tlb
|