E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Tatry
Kosodrzewinie zagraża... balsam?
 dodano: 29 Sierpnia 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/08/29)
Zdaniem dyrekcji TPN, kosodrzewina rosnąca w Tatrach w ostatnich latach ma się dobrze (FOT. HALINA KRACZYŃSKA)

Górska sosna ma pełne wzięcie u... Węgrów. Balsam nadal ma swoich zwolenników.

Tatrzańskiej kosodrzewinie – o czym przekonują ekolodzy – zagrażają nie tylko narciarze i turyści czy zanieczyszczone powietrze, ale ostatnio także... balsam węgierski, który według jego zwolenników ma być panaceum na wszystkie dolegliwości człowieka.


Balsam węgierski, odkryty w XVII w., wytwarzany jest z pędów kosodrzewiny, które mają – jak podają w artykule dla Tatrzańskiego Parku Narodowego Tomasz Zwijacz-Kozica i Magdalena Wrzesień – niezwykłe właściwości lecznice, m.in. odkażające, rozkurczowe, przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, przeciwreumatyczne. Sama kosodrzewina, szczególnie jej aromatyczne olejki, wykorzystywana jest też w branży perfumeryjnej. Nic więc dziwnego, że zbieracze tego cennego surowca – jak twierdzą ekolodzy – zapuszczają się nawet na tereny chronione, m.in. w Tatry, gdzie kosówka bujnie porasta zbocza, już nawet na wysokości 1200 m n.p.m. (m.in. na Sarniej Skałce). Jednak dyrekcja TPN zaprzecza, jakoby był problem ze zbieraczami kosodrzewiny.

– Kosówka w Tatrach pozostaje pod ścisłą ochroną i jej pozyskiwanie dla jakichkolwiek celów jest zabronione – zaznacza Zbigniew Krzan, wicedyrektor TPN. – Z tego, co obserwujemy, nie ma zagrożenia dla kosówki. Wręcz przeciwnie, jest ona w ekspansji. Jej areał ciągle się powiększa, choć czasem spotykamy uszkodzone pędy.

Halina Kraczyńska

Różne dzieje tatrzańskiej kosodrzewiny

Występuje w Polsce w najwyższych pasmach, m.in. w Tatrach czy Karkonoszach, najczęściej na wysokości 1800–1500 m n.p.m., ale można też ją czasem spotkać i na wysokości 1200 m.

Gdy górale na tatrzańskich halach i polanach wypasali owce, kosówka była niemal w zaniku. Niszczyły ją nie tylko pasące się zwierzęta, lecz i gazdowie, którzy wypalali i wycinali olbrzymie połacie tej górskiej karłowatej sosny, by w ten sposób zyskać nowe pastwiska. Gdy owce wyprowadzono z terenu Tatrzańskiego Parku Narodowego, kosodrzewina zaczęła się szybko odradzać w miejscach, skąd ją usunięto. Obecnie zajmuje ponad 2200 hektarów w TPN (co stanowi ponad 70 proc. powierzchni, którą porastała dawniej).

Okazuje się, że kosodrzewina jest cenna dla zdrowia i kondycji człowieka. Ponadto oddziałuje korzystnie na swoje otoczenie. Dzięki niej, a szczególnie jej bardzo dobrze rozwiniętym korzeniom, stoki nie osuwają się, zatrzymują wodę w glebie, żyją w niej i żywią się np. jej szyszkami ptaki, a czasem i kozice. Kosówka także zatrzymuje lawiny.











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2230





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025