E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Kultura
Na Rusińskim Wierchu pasowali pięciu harnasi
 dodano: 17 Sierpnia 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/08/17)
Hetman zbójników Stanisław Hodorowicz (w czerwonej czapce) w otoczeniu nowo mianowanych harnasi (FOT. PRZEMYSŁAW BOLECHOWSKI)

W Sabałową Noc za rok pojawią się Orlice. Do Bukowiny zleciały wiedźmy z Łysej Góry.

Zbójnicka brać powiększyła się o kolejnych harnasi, którym w sobotę na Rusińskim Wierchu hetman położył na ramieniu ciupazkę. Tegorocznymi zbójnikami zostali: Tadeusz Orawiec, Janusz Haniaczyk, Andrzej Jakubiec, Stanisław Stasik oraz ambasador Węgier w Polsce, Imre Molnar. Hetman zbójników, profesor Stanisław Hodorowicz, zapowiedział, że za rok po raz pierwszy w długoletniej historii Sabałowych Bajań do grona zbójników zostaną przyjęte... baby! Te, które odznaczają się mądrością i roztropnością, działają społecznie, zasilą szeregi Hetmańskich Orlic.


Za nami Sabałowa Noc – najważniejsza impreza 43. Sabałowych Bajań, które od środy do niedzieli odbywały się w Bukowinie Tatrzańskiej. W tym roku Sabałowa Noc, noc zbójników, odbyła się na scenie plenerowej na Rusińskim Wierchu. Ta niezwykła dzięki swej atmosferze i scenerii Noc co roku gromadzi tysiące górali i turystów. I w tym roku na Rusiński Wierch przybyły prawdziwe tłumy.

– Przyjechaliśmy pod Tatry z Piły, całą rodziną – mówi Barbara Wróbel. – Stwierdziliśmy, że po prostu musimy być tutaj! Dla nas ta nocna impreza jest pełna magii i kolorów. Jaki sami zbójnicy w strojach góralskich. Myślę, że takiej kultury i tradycji, jak tych kultywowanych przez górali, nie ma na całym świecie!

Wszyscy z zapartym tchem obserwowali zmagania, jakim poddano kandydatów na zbójników. Ambasador Imre Molnar świetnie mówiący po polsku z racji tego, że jego żona jest Polką, musiał udowodnić publiczności, że potrafi latać na miotle, pożyczonej mu przez czarownice, które od lat przylatują pod Tatry z Gór Świętokrzyskich. Z kolei Janusz Haniaczyk musiał zagrać na góralskiej trombicie, instrumencie, który – jak mawiają górale – był narzędziem komunikacyjnym jeszcze przed komórkami.

Andrzej Jakubiec musiał wykazać się w mowie i zaprezentować swoje gawędziarskie umiejętności. Wszyscy jednak, jak uznał hetman zbójników, z prób wyszli zwycięsko i zostali pasowani na zbójników.

– Pasujem cię na zbójnika, a do ręki daję ci tę naszą zbójnicką ciupagę – mówił podczas uroczystości pasowania Stanisław Hodorowicz, hetman zbójników. – Chcę was jeszcze powiadomić, że decyzją starszyzny zbójników i moim hetmańskim postanowieniem zdecydowaliśmy, że na przyszłych Sabałowych Bajaniach powołamy zgromadzenie zbójnickich Orlic. I zbójnicy muszą iść z duchem czasu.

Jak wyjaśniał Bartek Koszarek, dyrektor bukowiańskiego Domu Ludowego, Orlicami zostaną niekoniecznie te najładniejsze panie.

– Przede wszystkim muszą być mądre i działające dla dobra innych – podkreślał Bartek.

Przemysław Bolechowski











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    2359





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024