We wrześniu premiera filmu o zbójniku. Obraz ma być całkiem inny niż znany serial. Nowy Janosik wybrany został przez Holland i Adamik spośród 300 kandydatów.
Młody góral o swojsko brzmiącym imieniu Janosik siłą wcielony zostaje w szeregi wojsk cesarza Franciszka Józefa. Dzięki pomocy herszta zbójników Tomasza Uhorčíka, udaje mu się wykupić z carskiej armii. Wstępuje do bandy swojego wybawcy, aby stać się w końcu jej przywódcą. Od tego momentu cieszy się sławą dzielnego zbójnika, który przestrzega honorowego kodeksu – daje biednym, a odbiera bogatym.
Tak właśnie rozpoczyna się fascynująca opowieść o legendarnym tatrzańskim zbóju, pt.„Janosik. Prawdziwa historia”. Wyreżyserowała ją Agnieszka Holland z córką, Kasią Adamik. Jest to jeden z najdłużej oczekiwanych polskich filmów. Prace nad nim trwały rekordowo długo, bo aż 7 lat. Zdjęcia rozpoczęły się jeszcze w 2002 roku. Jednak po tym, jak zrealizowano dużą ich część, z projektu wycofał się jeden z producentów, obrazu nie można było dokończyć. Na nowo ruszyły prace w zeszłym roku. Jak zapowiadają obydwie reżyserki, ich film będzie prawdziwym wstrząsem dla wszystkich wielbicieli dzielnego Janosika. Po pierwsze, szokiem dla tych, którzy lubią stary serial, będzie fakt, iż nie zobaczą tu góralki Maryny. Pocieszyć ich powinno jednak to, iż pięknych kobiet w otoczeniu bohatera nie zabraknie.
– Widzowie będą mieć szansę zobaczyć po raz pierwszy prawdziwą historię Janosika, a nie tylko baśniowo-mityczną legendę o nim – zapowiadają Holland i jej córka, dodając przy tym, że ich „Janosik” w niczym nie przypomina legendarnego serialu Jerzego Passendorfera. Holland i Adamik zrealizowały go na podstawie tekstu słowackiej scenarzystki Evy Borušovičovej, która przez kilka lat studiowała archiwalne dokumenty. Interesowały ją prawdziwe koleje losu charyzmatycznego bohatera.
– Nie miałam wątpliwości, że taką postać musi zagrać wyjątkowy aktor. W długich poszukiwaniach trafiłyśmy wreszcie na Václava Jiráčeka. Nie tylko świetnie wyglądał i przekonująco grał, ale miał też w sobie tę „iskrę“, z jaką spotkałam się jedynie u kilku najlepszych amerykańskich aktorów– tak postać nowego Janosika opisuje Agnieszka Holland.
Reżyserki szukały go w trzech krajach i wybrały spośród 300 kandydatów. Nowy Janosik w niczym nie przypomina potężnego harnasia w wykonaniu Marka Perepeczki. Jest smukły i wysportowany. Jak podkreślają reżyserki, ten efekt był zamierzony. Chciały po prostu, by ich bohater był bardziej współczesny. Prócz przystojnego Czecha w filmie zagrała cała plejada znanych polskich aktorów.
Na ekranie zobaczymy m.in. Michała Żebrowskiego jako zdrajcę Huncagę, Katarzynę Herman w roli uwodzicielskiej Zuzanny, Danutę Szaflarską jako babcię Janosika, Maję Ostaszewską w roli wiedźmy Markety, Mariana Dziędziela jako Sziposza, Krzysztofa Stroińskiego w roli Lani oraz Radosława Krzyżowskiego jako wojewodę Potockiego.
– Moja postać jest w tym filmie o tyle ważna, że to właśnie od niej rozpoczyna się jego akcja – żartuje krakowski aktor, dodając, że udział w tej produkcji był dla niego dość egzotycznym przeżyciem.
– Zwłaszcza kiedy przyjechałem na plan zdjęciowy w Tatrzańskim Parku Narodowym i zobaczyłem biegających po całym lesie uzbrojonych zbójów oraz żołnierzy. Poczułem się, jakby ktoś nagle przeniósł mnie w zupełnie inny świat – wyznaje aktor.
Krzyżowski zdradza, że film zrealizowany został z ogromnym rozmachem.
– Wrażenie zrobiła na mnie liczba wykorzystanych koni i kostiumów. Zresztą sam siebie nie poznałem po charakteryzacji. Doczepiono mi olbrzymie wąsy i długie włosy – mówi.
Pierwszy uroczysty pokaz filmu został zaplanowany na 26 sierpnia. Jednak nie wiadomo jeszcze, czy odbędzie się on w Zakopanem.
Obraz oficjalnie wejdzie na ekrany kin 4 września. Premiera odbędzie się równocześnie w Polsce, Czechach i na Słowacji. Oprócz fabularnego filmu o Janosiku powstanie też czteroodcinkowy serial telewizyjny.
Joanna Weryńska