E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Tatry
Dla turystów odchody
 dodano: 29 Września 2007    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2007/09/29)

Muchy atakują w Chochołowskiej.

Niezwykłą i zupełnie niespodziewaną atrakcję zafundowali turystom - wędrującym Doliną Chochołowską - fiakrzy jeżdżący tam dorożkami.

- To skandal, że nikt z tym nie zrobi porządku! Idziemy sobie spokojnie drogą w Chochołowskiej i nagle - ni stąd ni zowąd - otacza nas rój olbrzymich, czarnych much, które wciskają się w usta, oczy, nos. Dosłownie wszędzie - opowiada pan Jan, turysta z Kielc, który oburzony tym faktem zwrócił się do naszej redakcji z prośbą o interwencję.


- Okazało się, że te wstrętne muchy siedzą na odchodach, które pozostawiły po sobie konie wożące turystów po Chochołowskiej.

To, że konie zostawiają odchody, to jest naturalne, ale dlaczego - pyta zbulwersowany turysta - fiakrzy tego nie sprzątają i dlaczego nikt ich nie kontroluje?

Osobiście sprawdziliśmy zarzuty kielczanina. Rzeczywiście, niesprzątane końskie odchody leżą wszędzie. Choć często prawie ich nie widać, bo pokrywa je rój czarnych much. Jeżeli przez nieuwagę wdepnie się w taki czarny stożek, natychmiast zrywają się setki owadów i dosłownie "oblepiają" człowieka. Nie jest to przyjemne.

Stanisław Solarczyk, szef leśników Wspólnoty Ośmiu Wsi Witowskich, do której należy Dolina Chochołowska, mówi, że zna problem i że Wspólnota stara się go jakoś rozwiązać. Ale nie jest to, jak zaznacza, łatwe.

- Fiakrzy jeżdżący w Dolinie Chochołowskiej zgodnie z umową i z regulaminem mają obowiązek zbierać odchody końskie do worka, który przy każdej dorożce powinien być - wyjaśnia nadleśniczy Solarczyk.

Ale w praktyce, jak sam podkreśla, bywa różnie.

- Przyznaję, że fiakrzy z Doliny Kościeliskiej są bardziej zdyscyplinowani niż nasi z Doliny Chochołowskiej - mówi Solarczyk. - Ale fiakrami w Chochołowskiej są właściciele, którzy tworzą Wspólnotę. Niestety, była już taka sytuacja, że musieliśmy kilku wyrzucić, bo nie wywiązywali się z umowy i nie przestrzegali regulaminu.

Nadleśniczy obiecał sprawę odchodów końskich i porządku w Dolinie Chochołowskiej poruszyć na zarządzie Wspólnoty Ośmiu Wsi, by jakoś problem rozwiązać.

(hak)











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    798





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2025