Sprawa śmigłowca pogotowia górskiego.
Ratownicy TOPR od dłuższego czasu walczą o zgodę na transportowanie swoim śmigłowcem pacjentów z południa Polski do specjalistycznych szpitali w Krakowie i na Śląsku. Wciąż bezskutecznie. Na razie TOPR dostał jedynie dodatkowy milion złotych na utrzymanie maszyny, ale wciąż śmigłowiec nie może wykonywać lotów medycznych.
To typowa sytuacja gdy formalności i biurokracja nie pozwalają na wybranie najlepszego dla pacjentów wyjścia. Teraz jest tak, że zaledwie kilkanaście metrów od zakopiańskiego szpitala stacjonuje nowoczesny śmigłowiec Sokół ratowników TOPR, który jednak nie może transportować np. ciężko poszkodowanych z Zakopanego do specjalistycznych klinik w Krakowie.
Zgodnie z przepisami, ma to robić Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które jednak najbliższą maszynę ma w Krakowie. Na dodatek jest to przestarzały Mi-2, który np. po zapadnięciu zmroku latać nie może. LPR ma jedynie w Warszawie nowoczesny śmigłowiec, który może transportować chorych przez całą dobę. Tymczasem - jak podkreślają zakopiańscy lekarze - transport lotniczy pod Tatrami jest konieczny. - Potrzeba jest ogromna - podkreśla Sylweriusz Kosiński, wicedyrektor szpitala w Zakopanem. - Przy zagrożeniu życia decyduje szybkość transportu poszkodowanego. Chcielibyśmy aby atut, że przy szpitalu stacjonuje nowoczesny śmigłowiec z doskonałą załogą, w końcu był wykorzystany. Jako przykład mogę podać zdarzenie sprzed kilku dni: młoda dziewczyna w ciężkim stanie została śmigłowcem TOPR przetransportowana do kliniki chorób zakaźnych w Krakowie. Dzięki temu transport "od drzwi do drzwi" trwał niewiele ponad pół godziny. To bardzo ważne.
Z jednej więc strony TOPR dostał dodatkowe pieniądze z MSWiA na utrzymanie śmigłowca, z drugiej cały czas nie ma zgody na wykonywanie lotów z pacjentami i finansowanie tej działalności np. z NFZ.
Tymczasem TOPR wkrótce mieć będzie problem ze znalezieniem funduszy na remonty generalne maszyny. Śmigłowiec wymaga bardzo restrykcyjnego wykonywania wszystkich wymaganych przez producenta napraw i przeglądów. A to przecież niemało kosztuje.
(bol)