Szansa na dodatkowe środki.
Ratownicy TOPR zyskali w Warszawie nowego sojusznika w walce o finanse i korzystne zmiany legislacyjne. Jest nim sejmowy zespół do spraw ratownictwa górskiego i wodnego, kierowany przez Konstantego Miodowicza.
TOPR ma zapewnione pieniądze na tegoroczne utrzymanie śmigłowca ratowniczego, dzięki dodatkowemu milionowi złotych, które otrzymał z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- Mamy zapewnienie, że ta kwota ma być utrzymana i co roku przeznaczana na eksploatację śmigłowca - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. - Niemniej i tak potrzebujemy dodatkowych pieniędzy, ponieważ co pięć lat śmigłowiec musi przejść duży i kosztowny przegląd, zgodnie z prawem lotniczym. Prowadzimy na ten temat rozmowy z MSWiA, a także z powołanym przy Sejmie zespołem do spraw ratownictwa górskiego i wodnego.
Powstanie zespołu jest konsekwencją lutowej wizyty parlamentarzystów na Podhalu, podczas której posłowie spotkali się z ratownikami TOPR i GOPR. Jednym z przedstawionych przez ratowników postulatów było stworzenie grupy, która będzie dbała w parlamencie o ich interesy. Szefem zespołu został Konstanty Miodowicz, a jego zastępcą podhalański poseł Edward Siarka.
- Zainteresowanie naszymi problemami ze strony parlamentarzystów jest duże - zapewnia Jan Krzysztof. - Niebawem spotkamy się z posłami w Warszawie i będziemy pilnowali, żeby dbali o nasze interesy. Chodzi zarówno o sprawy finansowe, jak i o kwestie formalne, ponieważ w najbliższym czasie wyjaśniać się będzie wiele spraw, które nas dotyczą.
Jeden z najważniejszych postulatów ratowników górskich to zwiększenie finansowania TOPR i GOPR co najmniej do 70 procent budżetu. W tej chwili finansowanie tych służb utrzymuje się poniżej 50 procent.
(KOV)