Kilkadziesiąt osób chce społecznie pracować na rzecz gór. Są to ludzie od 16. do 60. roku życia.
Akcja Tatrzańskiego Parku Narodowego "Wolontariat dla Tatr" okazał się prawdziwym sukcesem. Pierwsi społeczni pracownicy TPN pojawili się w górach już tej zimy. Teraz park przygotowuje się do letnich działań.
- Zainteresowanie tą akcją całkowicie nas zaskoczyło - mówi Szymon Ziobrowski, pracownik TPN odpowiedzialny za "Wolontariat dla Tatr".
Od samego początku trwania akcji do TPN zgłosiło się kilkadziesiąt osób zainteresowanych społeczną pracą na rzecz parku.
- Chętni do pracy to przekrój niemal całego społeczeństwa. Są ludzie w wieku od 16. do 60. roku życia. Uczniowie, studenci i osoby pracujące - wyjaśnia Szymon Ziobrowski. - Tutaj ograniczeń nie ma. Czasami tylko do niektórych zadań będziemy wybierać osoby z odpowiednimi umiejętnościami.
Teraz letnich wolontariuszy czekają w maju szkolenia. Nauka obejmie nie tylko ochronę przyrody, ale także warunki udostępniania parku dla turystów oraz zasady udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym.
Społeczni pracownicy będą w lecie pomagać pracownikom TPN w zarządzaniu ruchem turystycznym. Oznacza to przede wszystkim monitorowanie ruchu turystycznego, a także pilnowanie, aby ludzie nie łamali zasad poruszania się po parku, a co za tym idzie nie niszczyli przyrody. Wolontariusze zajmą się także utrzymaniem czystości na terenie tatrzańskiego parku.
- Myślimy także o pomocy wolontariuszy przy utrzymywaniu szlaków i infrastruktury przyszlakowej - mówi Szymon Ziobrowski. - Ale ten pomysł jest jeszcze pod znakiem zapytania.
Pewne jest, że pierwsi letni wolontariusze, już przeszkoleni, pojawią się na szlakach w czerwcu, gdy sezon turystyczny zacznie się na dobre.
Łukasz Bobek