Około dwieście świstaków, zazwyczaj żyjących w rodzinach, można spotkać w polskiej części Tatr. Mimo ostatnich sensacyjnych doniesień niektórych mediów trudno pokusić się o stwierdzenie, że ich liczebność gwałtownie wzrasta.
- Na razie te sympatyczne gryzonie jeszcze śpią w swoich norach - mówi dr Zbigniew Krzan, wicedyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Trudno więc tak naprawdę stwierdzić czy ich liczba gwałtownie wzrosła. My dość dokładnie wiemy ile zwierząt żyje w parku i akurat liczba świstaków od lat jest niezmienna.
Warto przypomnieć, że wysoko w Tatrach jeszcze pełnia zimy i te zwierzęta, które mogą, cały czas śpią.
- Świstaki budzą się zazwyczaj w połowie kwietnia, gdy w rejonie Kasprowego Wierchu ciągle jeszcze jest sezon narciarski - mówi Stanisław Czubernat, wicedyrektor TPN. - Wtedy ograniczamy ruch na trasach narciarskich lub je zamykamy.
(bol)