Wczoraj dyrekcja Tatrzańskiego Parku Narodowego zamknęła wszystkie szlaki wejściowe do parku. W Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego, a śniegu wciąż przybywa.
Po ogłoszeniu czwartego stopnia zagrożenia lawinowego zamknięta została droga do Morskiego Oka, wszystkie szlaki powyżej schronisk oraz dojścia z Kuźnic na Halę Gąsienicową przez Boczań i Dolinę Jaworzynki. Wczoraj po południu z uwagi na pogarszająca się sytuację lawinową TPN zamknął wszystkie szlaki wejściowe do parku.
- Wycofaliśmy ludzi z wszystkich punktów sprzedaży biletów wstępu i z tego, co wiem, to samo zrobiła Wspólnota Witowska w Dolinie Chochołowskiej i Dolinie Lejowej - powiedział nam wczoraj Stanisław Czubernat, zastępca dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Zamknięta jest także droga z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka, ponieważ z Siwarowego Żlebu nad Wodogrzmotami Mickiewicza w każdej chwili może wyjechać śnieg. W zasadzie jedyne w pełni bezpieczne szlaki w Tatrach to w tej chwili dojścia na Rusinową Polanę z Wierch Porońca i przez Dolinę Filipka oraz szlak z Brzezin na Halę Gąsienicową.
Od niedzieli w Tatrach obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy TOPR podkreślają, że możliwe jest schodzenie dużej ilości lawin pyłówek i desek śnieżnych. Nie są to warunki do wyjścia w góry, tym bardziej że ze względu na bardzo ograniczoną widoczność nie będzie możliwa prawidłowa ocena zagrożenia lawinowego w terenie.
(KOV)