13 listopada 2014 r. (czwartek), godz. 17:00
Dworzec Tatrzański
Zakopane, ul. Krupówki 12
Fundacja „Zakopiańczycy. W poszukiwaniu tożsamości”, Burmistrz Miasta Zakopane, Muzeum Tatrzańskie i Dworzec Tatrzański serdecznie zapraszają na spotkanie „HERBERT. WIERSZE I OBRAZY. Interpretacja wierszy z okazji 90 rocznicy urodzin Poety”.
Dr Józef Maria Ruszar, historyk literatury i wykładowca Akademii Ignatianum w Krakowie, który od wielu lat zajmuje się interpretacją wierszy Zbigniewa Herberta, przybliży znane i nieznane wiersze Poety: „Nike która się waha”, „Epizod z Saint Benoît”, „Wit Stwosz: Uśnięcie NMP”, „Kosma i Damian”, „Apollo i Marsjasz”, „Achilles. Pentesilea”, „Dedal i Ikar”, „Dionizos na morzu” i „Do Marka Aureliusza”. Wiersze czytał będzie aktor-lalkarz Paweł Winsczyk, a ich interpretacja wzbogacona zostanie o wyświetlane reprodukcje rzeźb i obrazów, które były inspiracją powstania utworów. Po spotkaniu będzie możliwość kupienia książek poświęconych postaci i twórczości Zbigniewa Herberta. Zachęcamy również do odwiedzenia strony poświęconej twórczości Zbigniewa Herberta: www.herbert.guru
Serdecznie zapraszamy.
Szczegóły na www.muzeumtatrzanskie.pl, facebook.pl i Twitter
Achilles. Pentesilea
Kiedy Achilles przebił krótkim mieczem pierś Pentesilei, obrócił – jak należy – trzykrotnie narzędzie w ranie, zobaczył – w nagłym olśnieniu – że królowa Amazonek jest piękna.
Ułożył ją troskliwie na piasku, zdjął ciężki hełm, rozpuścił włosy i delikatnie ułożył ręce na piersi. Nie miał jednak odwagi zamknąć jej oczu.
Spojrzał na nią, raz jeszcze, pożegnalnym wzrokiem i jakby przymuszony obcą siła, zapłakał – tak jak ani on sam, ani inni bohaterowie tej wojny nie płakali – głosem cichym i zaklinającym, niskopiennym i bezradnym, w którym powracała skarga i nie znana synowi Tetydy – kadencja skruchy. Na szyję, piersi, kolana Pentesilei padały jak liście rozciągnięte samogłoski tego trenu i owijały się wzdłuż jej stygnącego ciała.
Ona sama gotowała się do Wiecznych Łowów w niepojętych lasach. Jej nie zamknięte jeszcze oczy patrzyły z daleka na zwycięzcę z upartą, błękitną – nienawiścią.
[Zbigniew Herbert]
|