Można powiedzieć, że prawdopodobnie przygotowania do XIV Tatrzańskiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych maja się ku końcowi. Taka niedokładność wypowiedzi wynika z faktu, że z roku na rok coraz trudniej jest zorganizować imprezę, a zwykle początkowe plany ulegają czasami nawet całkowitej zmianie. Podobnie było tez w tym roku. Początkowa trasa zaplanowana został zupełnie inaczej, a w konsekwencji tylko początek i koniec imprezy pozostał niezmieniony.

Od lat założeniem imprezy jest, by prócz propagowania starej motoryzacji oraz umożliwienia pokazania pojazdów szerokiej publiczności, nad którymi trudzą się ich właściciele czasami przez wiele lat, wkładając w to swój czas, pieniądze, pasję, co przecież stanowi ukoronowanie tej pracy, pokazać również piękno „Polski Powiatowej”. Dlatego omijamy wielkie aglomeracje, znane miejsca, a jedziemy tam, gdzie zwykle turysta dociera przez przypadek, do miejsc ciekawych i atrakcyjnych a przy tym mało znanych. Również w tym roku chcemy pokazać m.in. Jędrzejów i okolice, Nagłowice słynne z Mikołaja Reja, Niepołomice i przepiękny Zamek Królewski i jego ogrody, trasę przez Dobczyce, Wiśniową, Mszanę Dolną do Rabki. Kolejny raz odwiedzimy Rabkę nocą, prezentując się w tamtejszej muszli koncertowej. Kolejne dni to Nowy Targ, Białka Tatrzańska i Zakopane. Nasze zloty noszą nazwę Tatrzańskich i prawdę mówiąc staja się coraz bardziej białczańsko-bukowiańsko-tatrzańskie niż zakopiańskie, bo też Zakopane coraz mniej nas chce. No cóż, mówi się trudno.

Nasza impreza od lat cieszy się duża popularnością w środowisku pasjonatów starej motoryzacji. Jest ceniona zwłaszcza za perfekcyjne przygotowanie i dopracowanie organizacyjne. Kwestie finansowe powodują, że nie możemy przyjąć więcej niż 30 załóg, choć zgłoszeń jest ponad trzykrotnie więcej. Czasami aż serce boli gdy trzeba odrzucić czyjeś zgłoszenie, dlatego bardzo starannie przeglądamy zgłoszenia i staramy się by w Zlocie uczestniczyły szczególnie interesujące pojazdy. Jak praktycznie od początku odbywania się imprezy uczestniczą w niej załogi zagraniczne, z Czech i Słowacji oraz załogi z całej Polski. Śmiało więc można by w nazwie zacząć używać nazwy Międzynarodowy Tatrzański Zlot Pojazdów Zabytkowych.

Tegoroczny Zlot poświęcamy pamięci naszego przyjaciela, człowieka, który całe swoje życie był związany z motoryzacją. Wojtek Ciurzyński był pasjonatem zabytkowej motoryzacji, w szczególności samochodów od najmłodszych lat. W 1999 roku był jednym ze współzałożycieli wydawanego do dziś, miesięcznika „Automobilista”, wtedy jedynego takiego typu pisma w Polsce. Przez wiele lat organizował różnego rodzaju rajdy i zloty zabytkowych samochodów. Aktywnie brał również udział w zlotach i rajdach innych organizatorów, był też uczestnikiem pierwszych Tatrzańskich Zlotów Pojazdów Zabytkowych. Wszyscy zapamiętali go, jadącego na trasach zlotowych z uśmiechem na twarzy, w czerwonym Austinie-Healey'u. Pożegnaliśmy Go w 2012 roku, lecz Go nie zapomnieliśmy.

Dokładny plan imprezy, aktualny na dzień 10 kwietnia 2014 roku prezentujemy poniżej ( w odrębnym załączniku). Miejmy nadzieję, że żadne zmiany nie będą już konieczne. Pozdrawiam wszystkich sympatyków naszej imprezy, oraz sympatyków i pasjonatów starej motoryzacji. Do zobaczenia na trasie Zlotu.

Marek Kowalik – rzecznik prasowy XIV Tatrzańskiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych.