Wystawa TRENOWANIE FANTAZJI. POMNIKI WŁADYSŁAWA HASIORA w Galerii Władysława Hasiora to prezentacja szkiców, modeli oraz fotografii pomników projektowanych przez tego artystę. Jak pisał W. Hasior: Pomnik ma za zadanie coś upamiętniać – postać, wydarzenia, określone idee. (…) Pomnik powinien być taki, żeby nie był potrzebny żaden podpis czy wyjaśnienie.
Władysław Hasior (1928-1999) należał do najważniejszych polskich twórców II połowy XX wieku. Dzięki licznym publikacjom i filmom w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia stał się swego rodzaju celebrytą sztuki. Publiczność z wielkimi emocjami przyjmowała jego kolejne wystawy zaskakujących i niepokojących asamblaży czy też płomienne pokazy efemeryczne.
On sam zaś z wyjątkową uwagą podchodził do rzeźby pomnikowej, gdyż funkcjonuje ona w przestrzeni społecznej i tym samym ma wyjątkową siłę oddziaływania.
Pierwsze zlecenie na pomnik Władysław Hasior otrzymał już pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku. Wówczas wraz ze swoimi uczniami wykonał rzeźbę Ratownikom Górskim (1959). Wkrótce przyszły kolejne zamówienia, które zaowocowały pomnikami Rozstrzelanym Partyzantom w Kuźnicach (1962-64), Tym, co walczyli o utrwalenie władzy ludowej na Podhalu na Snozce (1966), czy też słynnymi Płomiennymi Ptakami w Szczecinie (1976), Ptakami-Orłami Bojowymi w Koszalinie (1979) oraz Rydwanem Szwedzkim w Södertälje (1972).
Na wystawie prezentowane są także projekty i modele obiektów, które nigdy nie doczekały się realizacji np. Rozstrzelanym w Mławie, Żarliwe Sztandary w Elblągu, czy też słynne pomniki ze szkła.
Zdaniem artysty pomnik miał „ucieleśniać” temat, czy też ideę. Od tego co miał przedstawiać zależała jego forma i materia, z której miał zostać wykonany. Hasior eksperymentował z odlewami z ziemi, szkłem, metalem i ogniem, nie z powodu fascynacji techniką czy tworzywem, ale po to, żeby jak najdobitniej przekazać sens, który miał zostać zamknięty w pomniku, ponieważ: Pomnik to nie tylko forma organizacji przestrzeni. Organizuje on dusze ludzkie i to jest właśnie jego naczelna funkcja. (W. Hasior)
Julita Dembowska
|