Zapraszamy na koncert grupy Jazzpospolita, który odbędzie się 16 lutego 2011 r. (środa) w Dworcu Tatrzańskim przy ul. Krupówki 12 o godz. 19.00...
JAZZPOSPOLITA
Almost Splendid
Jeden z najciekawszych polskich debiutów sceny okołojazzowej ostatnich lat!
Album „Almost Splendid” JAZZPOSPOLITEJ to doskonała fuzja jazzowej tradycji i post-rockowej nowoczesności. Znakomity warsztat, melodyczna wyobraźnia, doskonała znajomość współczesnego muzycznego języka - to wszystko sprawia, że młody warszawski zespół można uznać za kolejnych obok Skalpela, Pink Freud, Robotobiboka, Contemporary Noise Quintet, kontynuatorów świetnej tradycji polskiego jazzu. Album masterował Marcin Cichy ze Skalpela.
Czterech muzyków, pięć instrumentów, niezliczone źródła inspiracji i efekt, w postaci żywiołowego kwartetu grającego muzykę z nienazwanej szuflady. Avantgarde-Jazz? Post-Rock? Nu-jazz? Avant-pop? JAZZPOSPOLITA z szacunkiem dla kanonu, ale i śmiałością w wykraczaniu poza gatunkowe wzorce, bezkompromisowo kieruje się w nieznane, łącząc i deformując to, co absorbuje jej członków.
Azymutem jest eklektyzm.
Zespół w swoim debiutanckim roku 2009 odniósł duży sukces na polskiej scenie alternatywnej.
JAZZPOSPOLITA zagrała kilkadziesiąt koncertów, wydała EP-kę gorąco przyjętą przez liczne grono fanów i recenzentów, którzy porównywali ją do dokonań The Cinematic Orchestra, Jaga Jazzist czy Tortoise. Nagrania grupy pojawiły się też na kompilacji "JAZZ LOUNGE CINEMA 4". Ich długogrający debiut „Almost Splendid” to mocny głos na polskiej okołojazzowej scenie. Album zespołu dojrzałego, świadomego własnych umiejętności i celów. Z jednej strony słychać tu chemię pomiędzy świetnymi instrumentalistami, prawdziwie jazzowy groove, z drugiej czuć zaś, że młodzi muzycy doskonale wykorzystali możliwości studia. To płyta zaskakująca nie tylko ciekawymi kompozycjami i nieszablonowymi harmoniami, ale też doskonałym brzmieniem.
„Materiał nagraliśmy praktycznie na „setkę”. Jedyne dogrywki pojawiające się w dwóch kawałkach to wokalizy Michała Załęskiego i nagrane również przez niego odgosy naśladujące... mewę i płaczące dziecko ” - mówią warszawiacy.
Na „Almost Splendid” JAZZPOSPOLITA dialogują z jazzową tradycją, robią to jednak z niesamowitym luzem, bez akademickiego skostnienia i podlizywania się starszym mentorom. „Nasze inspiracje są bardzo, ale to bardzo różne. Czasem wręcz zastanawiamy się, jak to możliwe, że czterech gości o tak odbiegających od siebie gustach muzycznych razem robi muzykę i gra koncerty. Lee Scratch Perry czy John Legend, Kurt Rosenwinkel czy Photek, Aleksandr Skriabin czy Herbie Hancock – tak wyglądają spory, gdy jedziemy w trasę i chcemy posłuchać muzyki”.
Kompozycje zwykle oparte na intrygującym, choć często prostym, melodycznym motywie, zostawiają też sporo swobody na indywidualne popisy, szczególnie znakomite gitarowe pasaże Przerwy - Tetmajera, w którego stylu słychać i Sonnyego Sharocka, Pata Methenyego, ale też nowoczesne frazowanie Jeffa Parkera.
Współcześnie brzmi też sekcja, czasem subtelnie towarzysząca melodycznym partiom gitary i klawiszy, innym razem grająca bardzo motorycznie i „twardo”. W niektórych momentach rytmiczne konstrukcje zdradzają fascynacje post-rockowym transowym pulsem Tortoise. Zespół umie też zaskoczyć mocnym funkowym groove czy odlecieć w ambientowe abstrakcje. Oryginalnie brzmią także partie klawiszowe - raz wygrywają subtelne melodyczne linie, innym razem zaatakują uszy hałasliwą kakofonią, choć Michał Załęski potrafi też uciec w kosmicznej przestrzenie pokrewne „Sextant” Hancocka. Gdy do tej iskrzącej formuły dodamy drumʼnʼbassowe uderzenie, elementy dubu, pojawiający się czasem funkowy puls i ambientowe abstrakcje, słychać, że mamy do czynienia z muzykami, którzy wiedzą czego chcą i głośno to wyrażają.
Skład zespołu:
Stefan Nowakowski - acoustic and electric bass
Wojtek Oleksiak - drums
Michał Przerwa-Tetmajer - guitar
Michał Załęski - keyboards, synthetizer
|