....Czy Don Kichota można uleczyć? Czy siebie można wyleczyć z "donkiszoterii", z tego swoistego rodzaju śmiesznego idealizmu? Najlepiej - dystansem, humorem, zabawą, świadomością umowności. Można też operacyjnie, usuwając pewne elementy z głowy.
Najnowszy spektakl zakopiańskiego Teatru Witkacego, wyreżyserowany przez Bartłomieja Wyszomirskiego, udowadnia, że jest to droga właściwa i skuteczna. I podróż z błędnym rycerzem Don Kichotem, o którym wiemy już wszystko, znowu może być atrakcyjna, lekka i zabawna. To także zasługa scenariusza Krzysztofa Kopki, powstałego na podstawie Miguela Cervantesa, ale korzystającego także z innych "klasyków". Swoistej terapii, której jesteśmy poddawani, dopełniają piosenki, do których słowa napisali grający w spektaklu aktorzy - Andrzej Bienias i Marek Wrona. I muzyka Jerzego Chruścińskiego, grana podczas spektaklu na żywo, która kolejny już raz na scenie Witkacego staje się kolejnym aktorem.
A ze spektaklu wracamy, nucąc słowa "Błędnika" Andrzeja Bieniasa: "Błędem błądzenie potępiać, lecz wszakże głupotą jest błądzić samemu". Warto o tym pamiętać na własnej drodze, balansując pomiędzy byciem marzycielem a osłem." "Błędem błądzenie potępiać"
Beata Zalot, Tygodnik Podhalański nr 46/19.11.