Wystawa ze zbiorów Museo Nazionale della Montagna w Turynie, Włochy. Dwadzieścia dwie odbitki, wśród których również bardzo ważne i rzadkie egzemplarze dokumentujące początki fotografii o tematyce alpejskiej i bardziej ogólnie, górskiej. Na wystawie prezentujemy siedemnaście nowych nabytków, dokonanych dzięki wsparciu Compagnia di San Paolo w Turynie, obok których można oglądać inne fotografie, wcześniej będące już wcześniej własnością Centrum Dokumentacji Muzeum, które aktualnie posiada jeden z ważniejszych zbiorów fotografii górskiej w kontekście międzynarodowym.
Poprzez walory artystyczne i dokumentalno-historyczne prezentowanych fotografii można lepiej pojąć emocje, jakie poruszały intelektualistów pokroju Johna Ruskina czy Théophila Gautiera, towarzyszące odkrywaniu malowniczego spektaklu oferowanego przez góry. A wszystko to w historycznym momencie, gdy pejzaż alpejski zaczął stawać się miejscem zdobywania doświadczeń, badań naukowych i weryfikacji zdobyczy inżynierii ówczesnego stulecia.
Fotografie autorstwa braci Bisson, szeroko znane również jako królewski dar złożony Wiktorowi Emanuelowi II, mistrzowsko przekazywały widzowi wysublimowane zdumienie samotnymi szczytami i lodowcami Mont Blanc. W niespełna dziesięć lat później, w 1868 r. Alberto Luigi Vialardi uwiecznił odmienionego ducha czasów dokumentując wykonanie pierwszego tunelu górskiego, tunelu Fréjus. Fascynacja wielką budową i maszynami, dziełem rąk ludzkich przewidywalnym i kontrolowanym powoli zastępowała fascynację naturą, groźną i nieprzewidywalną, doskonale symbolizowaną przez lodowiec Mer de Glace, wielokrotnie uwieczniany obiektywami różnych fotografów.
Przechodząc krótką trasę pomiędzy cennymi fotografiami, które jasno i otwarcie opowiadają całkiem inną historię, odnajdujemy – po dokładniejszym przyjrzeniu się – doskonałą syntezę przemian gospodarczych i kulturowych całego XIX wieku.
Chronologia fotografii – wszystkie wykonane w latach 1853 – 1868 – oraz wybitne postaci autorów, wśród których znajdziemy takie nazwiska, jak Edouard Baldus, bracia Bisson, Charles Marville, Giorgio Sommer, piemontczyk Alberto Luigi Vialardi czy najrzadsze prace autorstwa Victora Muzeta i Johna Stewarta, pozwalają na łatwe uchwycenie zdumienia dziewiętnastowiecznego widza, który po raz pierwszy poznawał emocje wyzwalane przez krajobrazy alpejskie i zmierzenie się - w dniu dzisiejszym - z zauroczeniem, jakie wzbudzały te fotografie w ówczesnych widzach. Były eksponowane na wystawach – jak ta w Paryżu, w 1855 r. – i zebrane w eleganckich albumach i zbiorach, będących chlubnym początkiem dzisiejszych wydawnictw turystyczno-podróżniczych, z mocno zaznaczonym odcieniem romantyzmu nieskażonej – lub prawie nieskażonej – natury.
|