To może być pośredni, na mojej mapie on nie ma nazwy. Jest raczej płytki, bo wystają kamienie z wody, no i te niskie temp. spowodowały lód na jego powierzchni. Następny większy był całkowicie wolny od lodu. Ale jak obie jesteśmy w błędzie, to ktoś nas poprawi.
Prawie dokładnie rok temu, też po śniegu byłam na Sławkowskim. Tylko chmury były szybsze ode mnie i nic nie widziałam, A wczoraj z dołu podglądałam ty szczęśliwców na szczycie.
|