|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Re: pierwszy wypad w tatry
|
|
|
z tego co widać, najfajniej będzie miało najmłodsze
wobec tego myślę, że trasy trzeba podszykować pod kondycję i chęci drugiej córki, aby pobyt nie stał się dla niej katorgą; błąd ten popełniłam niegdyś ja, ciagnąc 9-letniego syna w miejsca, które przekraczały jego możliwosci, przez co zraził się do gór na kilka dobrych lat;
proponowałabym trasy łatwe i ciekawe jak np:
- Dolina Kościeliska z jaskiniami (oprócz Mylnej)
- Dolina Białego-Sarnia Skała-Dolina Strążyska
- Morskie Oko-Czarny Staw pod Rysami
- Palenica-Rusinowa Polana-Gęsia Szyja
- Kuźnice-Nosal
- wjazd kolejką na Kasprowy, zejscie do Gąsiennicowej (+ ewentualnie Czarny Staw Gąsiennicowy), powrót do Kuźnic przez Boczań
- wjazd kolejką na Kasprowy i Czerwone Wierchy ile się da - można do pierwszego zejscia na Halę Kondratową, można dalej do Kopy Kondrackiej i zejście Dol.Małej Łąki, a można i jeszcze dalej;
dni niepewnej pogody proponuję odpuścić i połazić sobie po Zakopanem;
pozdr
|
|
|
|
Re: pierwszy wypad w tatry
|
|
|
O kondycje starszej córki nie musze sie martwic. Bedąc w Karkonoszach wszedzie wchodziła ze mną./ śnieżka, szrenica itp./Młodsza na plecach
|
kris
20:37 Pią, 27 Cze 2008 |
|
|
|
Re: pierwszy wypad w tatry
|
|
|
Witam! Ja w zeszlym roku bylem ze siostrzencem-6 lat na Giewoncie i dal bezproblemowo rade.Musze go pochwalic-wujek ani raz go nie wzial na rece,a jak zobaczyl lancuchy to dopiero mu sie oczka usmiechnely Dzielny maluch! A w plecaczku niosl samochodzik coby sie tam pobawic-dzieci
|
|
|
|
Re: pierwszy wypad w tatry
|
|
|
niezły z niehgo piechur. byle by pogoda dopisała
|
kris
19:45 Śr, 02 Lip 2008 |
|
|
|
|
Re: pierwszy wypad w tatry
|
|
|
Zgadzam się z przedmówcą w 100%. Wybrałam się w Tatry sama, można powiedzić, że pierwszy raz, nie liczę pojedynczych moich "bywań". Ale najpierw kupiłam przewodnik tatrzański, mapę ze szlakami, plan Zakopanego i zaczęłam studiować tę literaturę. Poza tym naczytałam się na forum nt. szlaków,czy zachowania się w górach, poczytałam inf o górach, klimat, pogoda, porady dla piechurów itp.Jadąc wiedziałam, że np. Orla Perć czy wogóle Granaty to nie dla mnie, orientowałam się, m.w. w topografii, wiedziałam, że kolor szlaków nie oznacza stopnia trudności. Poza tym wychodziłam wcześnie rano(6.30) z konkretnym planem wędrówki i czasu miałam aż nadto, aby podelektować się urokami dzieł stwórczych.
Wróciłam zdrowa, szczęśliwa, bez żadnych wpadek i na pewno nie byłam żadnym zawaliskiem dla wytrawnych turystów, no i jestem z siebie dumna.
|
JLG
09:19 Śr, 06 Sie 2008 |
|
|
Zmień styl wyświetlania forum: [ pokaż drzewko ]
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|