|
nawigacja: Z-ne.pl » Portal Zakopiański |
|
|
|
|
Narastająca bufonada |
~andrzej
16:24 Sb, 22 Maj 2010 |
|
|
Prawie w każdym wpisie bufonada. Jeden przez drugiego stara się wymyślić coś oryginalnego (momentami jest to śmieszne) np.schronisko zmieniono na schron,plecaki wymyślono "wypadowe" "szturmowe" znaki na szlaku "farbą" i takich przypadków można mnożyć.????
|
|
Re: Narastająca bufonada |
|
Mnie też nie podobają się niektóre wyrażenia typu "schron" "farba", skróty takie jak "D5SP" i w szczególnosci "MOKO" Lecz Andrzeju, trchę luzu, nie wszystko musi być słownikowe, cóż złego jest w nazywaniu plecaka "szturmowym"? Tak swoją drogą zauważyłem, że jesteś dyżurnym "buntownikiem" na forum, prawie kazdy Twój post jest krytyczny.
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~andrzej
19:17 Sb, 22 Maj 2010 |
|
|
Nie lubię przemądrzałych ,udających,że coś wiedzą i jak nadałem tytuł bufonów.Plecak szturmowy to brzmi nie tylko śmiesznie ale cholernie głupio. W takim razie będziemy mieć w niedługim czasie kombatantów szturmujących w owych plecakach tatrzańskich szczytów. Chodząc po górach nie oznacza to automatycznie górnolotnych określeń.Nie jestem buntownikiem ale razi mnie to.
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~miler
19:57 Sb, 22 Maj 2010 |
|
|
A mnie dzisiaj raziło słońce, więc założyłem okulary., potem na plecy plecak rowerowy i udałem się jednośladem na ekskursję.
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~rolf
21:38 Sb, 22 Maj 2010 |
|
|
andrzejku! masz rację. strasznie glupio to brzmi. wypadowe, szturmowe, schron. głupio i głupio, ale tak swojsko. ale bufonada??? i tu się zgubilem! idę do psychiarty i omówmy wyniki naszych konsultacji ( szturmowo alibo wypadowo)
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~andrzej
10:47 Nd, 23 Maj 2010 |
|
|
rolf ja nie muszę.Jeżeli Ty masz taką potrzebę to wal.
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~Wacław
14:53 Nd, 23 Maj 2010 |
|
|
Miałem iść do Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką czyli od strony Doliny Pięciu Stawów Polskich biorąc ze sobą mały plecaczek typu słowackiej gorolezki, bo duży plecak sztu./przepraszam/, ze stelażem i rozmaitymi ulepszeniami, biorę tylko na poważne wycieczki, oczywiście oznakowanymi turystycznie szlakami.
Skróty turystyczne i geograficzne, którymi się często posługujemy, jedynie skracają i upraszczają tekst. Zdaje nam się, że wiemy do kogo mówimy. /chyba nie do końca/. Mnie nie rażą. Bufonada ma wiele bardziej odrażających oblicz. np. nowomowy polityczne, dyskusje kierowców w korkach, nachalne reklamy, połajanki z pewnego radia itp.
Pozdrawiam zatroskanego Andrzeja!
|
|
Re: Narastająca bufonada |
|
dziendobry drodzy turysci, czy nie orientujecie sie jaka jest obecnie pogoda na Świstowce, jaka temperatura poznym wieczorem i czy zaczyna sie juz lato powoli? jesli chodzi o slangi i skroty to stety albo nie stety istnieja i nie razi mnie to, ktos kiedys powiedziel zamiast kosodrzewina to "koska" przez kilka sekund nie wiedzialem o co chodzi ale zalapalem szybko.A niech sobie są skroty nikomu to nie szkodzi.Co innego cwaniactwo i udawanie znawcy i specjalisty... taki ktos to zwykle naraza zycie swoje i innych i ginie.niektore doswiadczenia w gorach juz mi pokazaly dlaczego warto zabrac tam ze soba pokore i rozwage.
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~rolf
07:40 Pn, 24 Maj 2010 |
|
|
nieszczęściem nieszczęśliwego człowieka jest tkwienie w swej narcystycznej postawie. zarzucasz mi efekciarstwo. dlaczego? terminy, którymi sie posługuję hnie ja wymyśliłem. Tak pisał Falco Dąsal, takimi posługiwali się niektórzy Pokutnicy i to nie tylko w Alpach i Himalajach, ale tez w nasztch tatrach. Andrzeju skoro zarzucasz mi efekciarstwo nierozumiejąc tego pojęcia, chyba z tym brakiem potrzeby konsultacji przesadzasz. ja nie pisze, że musisz, jak sugeruję, że powinieneś. I z mojej strony dość już złośliwości (niezależnie co Ty napiszesz), ale przyznasz, nie ja zacząłem kopanie po kostkach. Pozdrawiam i idę do pracy z wypadowyą teczką, bo szturmową wezmę w jakąś delegację . Wacławie, wegług mnie, masz rację. Pozdrawiam
|
|
Re: Narastająca bufonada |
~andy
14:08 Pn, 24 Maj 2010 |
|
|
...każda mała spoleczność, wspólnota, a taką niewątpliwie jest brać tatrzanskich łazików, ma skłonnośc do tworzenia specyficznego, właściwego dla danej grupy , i dla tejże grupy zrozumiałego języka, potocznych określeń czy nazw.
powszechna jest tendencja do skracania, toteż zupełnie mnie nie dziwi ( i nie razi), iż "Dolina Pięciu Stawów Polskich" stała się "D5SP.
dla naszej wspólnoty skrót ten (i wiele innych) jest czytelny i zrozumiały.
a że komuś mogą się niektóre określenia nie podobać?
...cóż, ma problem...
i nie musi tych określeń używać...
...to tyle ...w największym skrócie...
|
|
|
|
Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »» |
|