|
Słchajcie, zimą nie zimą, jest sprawa następująca. Jestem typowym nizinnym oszołomem i ze względu na brak zadowolenia z życia w moim obecnym miejscu zamieszkania wymyśliłam, że ucieknę na koniec świata, czyli do Zakopanego. W zwiazku z tym pytanie do Was brzmi: dobry pomysł czy beznadziejny?
|