E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Tatry
Uważaj na drodze do „MOka”
 dodano: 9 Maja 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/05/09)

Do końca czerwca na drodze do Morskiego Oka wystąpią dodatkowe utrudnienia. Obecnie nie tylko remontowany jest odcinek od Palenicy Białczańskiej do Wodogrzmotów Mickiewicza. W godzinach porannych (do godz. 10) wykonywane będą w poprzek drogi głębokie wykopy na pozostałej części szlaku (od Wodogrzmotów do schroniska). W związku z tym droga będzie okresowo zamykana. Przypominamy, że obecnie turyści wybierający się nad Morskie Oko muszą iść starą drogą do schroniska w Roztoce. (hak)








•  ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      20:02 Nd, 10 Maj 2009
starą drogą? a co z behawiorem zwierząt? a gdzież święte oburzenie tych, którzy jeszcze niedawno grzmieli na tym forum przeciwko chodzeniu poza szlakiem? jakoś nikt nie protestuje a przecież od wielu lat jest to przejście nieczynne ze względu na ochronę przyrody, bezwzględną ochronę. czy ktoś z Parku byłby łaskaw wyjaśnić tę chorą sytuację? a może behawior zwierząt został na chwilę wy.ączony? a w przy[powieści stoi ,,.. przyjecielu, jakże chcesz wyjąć drzagę z oka mego..." więc drodzy ekolodzy, przyrodnicy i inni podobni krzykacze- pocałujcie mnie w ....!

         •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~RaffalM      10:50 Pn, 11 Maj 2009
Witaj Rolf, to m.in. ja "grzmiałem" na forum preciw chodzeniu po parku poza szlakiem, jednak w sensie ogólnym. Tutaj zgadzam się z Tobą, i nie rozumiem dlaczego nagle tłum zmierzający do Morskiego Oka ma nie szkodzić na drodze, która jest zamknięta ze względów przyrodniczych? Skoro główna droga jest zamknięta, to zostaje dojście przez Dolinę 5 Stawów i tyle. Tylko, że pewnie nad ekologią górę wzięła ekonomia, bo jaki zysk miałoby wtedy schronisko? Albo inaczej - tłumaczenia, że w rejonie starej drogi obecność ludzi zakłóca życie zwierząt są do kitu.

                 •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      11:59 Pn, 11 Maj 2009
czyli król jest nagi!!! a w pierś powinni uderzyć się włodarze TPNu. skoro traktuja Park jak prywatny folwark to może nie za nasze pieniądze? a tak w ogóle, to kto dał im prawo narzucania nam swego, chwiejnego jak sie okazało, zdania? i masz racje, di kitu z takim parkiem :-(

                 •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      12:28 Pn, 11 Maj 2009
RaffalM napisał :"Skoro główna droga jest zamknięta, to zostaje dojście przez Dolinę 5 Stawów i tyle"
Nie da się dojść do MOka przez Dolinę 5 Stawów z Palenicy nie pokonując odcinka Palenica - Wodogrzmoty. A szosa na tym dojściu jest zamknięta.

PS
Nienyślcie , że zwierzyna jest taka durna , już dawno się z tamtąd tymczasowo wyniosła za strumyk.

                         •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      13:54 Pn, 11 Maj 2009
milo Cię znów czytać miler. ale można dreptać z Kuźnic, po co z Palenicy? :D . a tak w ogóle, to napisałem o tym aby wskazac na niedorzeczność zmknięcia ,,starego" szlaku do Roztoki powłując się na rzekomą ochronę przyrody. Już ktoś pisał na forum, że gdyby droga była non stop otwarta poszłoby nię ok. 10 % tłumu zmierzającego do MOka, skoro nie szkodzi przyrodzie jak idą wszyscy, to może zostawią ją otwartą i później. ale przyznasz miler, że logiki w działaniach Parku doszukać się nie można. aby nie zubożało schronisko w MOku mają w d.. ochrone przyrody, a jak padało schpronisko w Roztoce (jedyne prawdziwe z niepowtarzalnym górskim klimatem) to mieli w d.. schronisko. chyba gdzieś ktoś ma zwarcie w przewodzie myślenia. Pozdrawiam Cie miler :-)

                                 •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      16:27 Pn, 11 Maj 2009
RaffalM , masz niewątpliwie rację. Jak ostatnio byłem to odcinek szosy do Wodogrzmotów był zamknięty i szło nim bardzo dużo ludzi , choć mieli okazję przejść drogą dojazdową. Tak więc myślę , że gdyby oba szlaki (szosą i przez Roztokę ) były otwarte to 10% , a może i mniej jest proporcją realną. Jednak "przypadkowi" turyści są leniwi i wolą asfalt . I chwała im za to.:-)
Pozdrawiam

                                         •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      16:29 Pn, 11 Maj 2009
Przepraszam powyższa odpowiedź jest do "rolf'a"

                                                 •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      16:53 Pn, 11 Maj 2009
ano chwała!!! i nawet nie na wysokościach :D miler, chyba nas wykasują z tego forum bo jesteśmy niepoprawni w swych twierdzeniach. mamy w d... książkowy behawior zwierząt i takie tam modne farmazony. te 10 % było oczywiście na wyrost, bo jakiż herbaciarz będzie szedł w adidasach, dresiku i ze złotym łańcychem na szyi, dzierżąc w łapie puszkę z piwem lasem. toż nikt nie poczuje jego wody kolońskiej, której butelkę raczył był wylać sobie na pusta łepetynę :D . a tak w ogóle to od kilkunasu lat nurtuje mnie pewien problem. jak to możliwe, że wracając po kilku (-nastu) godzionach marszu i pachnąc jak Ernest Hemingway, mijam np. na Karczmiskach lalunię pachnącą wszelkimi zapachami perfumerii?? zastanawiam się wówczas kto ma inaczej w głowie rolleyes no to idźmy dalej pod prąd ;-)

                                                         •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      17:53 Pn, 11 Maj 2009
Na cóż pewnie zauważyłeś , że takie lalunie idą z torebeczką w której to spoczywa najbardziej przydatna w górach kosmetyczka z takimi tam pachnącymi specyfikami , coby zapach spod pachy i z innych bardziej intymnych miejsc utrzymać na poziomie porannej toalety.
A dyngus perfum musi być obfity , coby się za szybko nie ulotnił.
Taki to bukiet zapachowy każdy misiek wyczuje na parę kilometrów i spierniczy w knieje gdzie pieprz rośnie , szukać bardziej swojskich zapachów.
Toż to przy takiej "pachnącej" drodze do MOka on nawet rui u misiowatej nie wyczuje.:D
Oj spadnie nam populacja NIEDŹWIEDZIA BRUNATNEGO w Tatrachconfused

                                                                 •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~rolf      20:03 Pn, 11 Maj 2009
:D pewnikiem spadnie. wówczas znawcy behawioru sprowadzą pingwiny i misie polarne i jakoś to będzie ;-)

                                                                         •  Re: ekolodzy - faryzeusze   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 ~miler      21:02 Pn, 11 Maj 2009
Oby te Pumy co po kraju grasują nie chciały wprowadzić się w Tatry. Pół biedy jak oba samce , gorzej jak parka.

PS
Ponoć to dwie sztuki.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1149





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024