E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Podhale
Deszcz unijnych pieniędzy na podhalańskie dziury
 dodano: 30 Marca 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/03/30)
Ta strasząca na ul. Nędzy-Kubińca dziura wcale nie jest wyjątkiem na drogach powiatu (FOT. PRZEMYSŁAW BOLECHOWSKI)

Gminy spod Tatr niecierpliwie czekają na wiosnę. Miliony złotych rozwiążą drogowe problemy.

Jak mówią samorządowcy tatrzańscy – istny deszcz unijnych pieniędzy spadnie na sfatygowane drogi powiatu tatrzańskiego. Tylko w ramach projektu Góral*ski łącznie na remonty nawierzchni zostanie wydane 51 milionów złotych, z czego 35 milionów wyłoży Bruksela. A to jeszcze nie koniec drogowego cudu, bo za kilka milionów wyremontowana będzie droga do Morskiego Oka. Do walki z dziurami w jezdniach wzięła się też ostro gmina Zakopane, która zamierza w tym roku wydać niemal 20 mln zł.


Jak drogi w naszym powiecie wyglądają, wszyscy kierowcy doskonale o tym wiedzą. Dziury od lat są łatane na wiosnę. Do tego popękany asfalt, krzywe chodniki. Wreszcie po latach narzekań i jedynie prowizorycznych napraw mieszkańcy naszego powiatu mają szansę na szybką poprawę stanu większości ulic, i to w całym powiecie tatrzańskim. A wszystko dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. W tym roku rusza projekt Góral*ski zakładający remont kilkudziesięciu kilometrów dróg.

– Łącznie na ich remonty zamierzamy wydać 51 milionów złotych. Z tej kwoty Unia wyłoży 35 milionów – informuje Andrzej Gąsienica-Makowski, starosta tatrzański. Ale wszystko w rękach gmin i powiatu, bowiem aby dostać pieniądze, trzeba remontować solidnie i szybko, bez opóźnień. Jeśli uda się wyremontować wszystkie drogi, które objęte są projektem, to za dwa lata spora część traktów pod Tatrami będzie nie do poznania.

Jako pierwsze z naprawami rusza Kościelisko, które od lat wszędzie szuka pieniędzy, by wreszcie naprawić gruntownie główną ulicę wsi – Nędzy-Kubińca, która jest w opłakanym stanie.

– Gmina ta już ogłosiła przetarg na remont ulicy Nędzy-Kubińca – twierdzi starosta. – Pieniądze z Unii mamy zagwarantowane, więc czas działać. Pierwszy etap inwestycji należy zakończyć do września. Bo inaczej Bruksela nie da nam środków.

Zakopane w ramach projektu zamierza naprawić od lat wymagające remontu Aleje 3 Maja. Gmina również jest po przetargu i ma wyłonione firmy, które go przeprowadzą. Powiat z kolei planuje położenie nawierzchni na drodze Łysa Polana – Zakopane na odcinku od Wierchu Poroniec aż do Cyrhli.

W tym samym czasie gmina Poronin wyremontuje drogę prowadzącą przez Murzasichle, a Zakopane dokończy remont do Olczy.

– Mamy naprawdę spore szanse, by rok 2009 był, jeśli chodzi o stan techniczny dróg pod Tatrami, rokiem przełomowym – zaznacza starosta Makowski. – Dla nas remonty dróg będą w tym sezonie priorytetem. Na pewno już w tym roku zakończy się remont drogi do Morskiego Oka. Za osiem milionów złotych zabezpieczone będzie ostatnie, szóste osuwisko, zrobione też zostanie odwodnienie drogi i położona zostanie – po dwudziestu latach – nowa nawierzchnia. Niezależnie od tej wielkiej i kosztownej inwestycji powiat chce wydać na remonty kolejnych dróg – 15 mln zł. Do tego dochodzą jeszcze dotacje, m.in. Ministerstwo Infrastruktury przekazało prawie 900 tys. zł na remont estakady w Zakopanem. Do tej kwoty powiat planuje dołożyć 600 tys. zł, co pozwoli drogowcom naprawić i zabezpieczyć wszystkie zagrożone elementy betonowej konstrukcji.

Zapowiada się więc pod Tatrami wyjątkowo gorące lato i kierowcy muszą przygotować się na spore utrudnienia w ruchu. Remontowane będą przecież drogi przez Kościelisko, Murzasichle, gdzie przyjeżdżają tysiące turystów. Do tego dochodzi dojazd od Zakopanego na Łysą Polanę.

– Będzie bardzo ciężko – przyznaje Andrzej Chowaniec, kierowca z Bukowiny Tatrzańskiej. – Ale warto to przecierpieć. Wolę nawet postać w korkach przez kilka miesięcy a potem mieć nowe drogi niż dalej tłuc się po starych dziurach. Przecież droga Nędzy-Kubińca w Kościelisku czy droga główna przez Murzasichle to jedna wielka dziura i łatana łacie. Jeśli tam zostanie położona nowa nawierzchnia, to będzie dla nas skok o jedną epokę do przodu.

Samorządowcy obiecują, że zdążą na czas z pracami. Paradoksalnie pomógł im kryzys, bo znów w przetargach o zlecenia biją się firmy. A przecież rok temu były problemy ze znalezieniem jakiegokolwiek wykonawcy.

P. Bolechowski, (hak)







•  Drogi jakie są każdy widzi...   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 bogi65      13:32 Pn, 30 Mar 2009
Wszyscy jak widzę się cieszą.I dobrze! Tylko zeby z tymi drogami nie było tak jak z przejściem podziemnym z Krupówek!!! A tak poza wszystkim to gwarancję na wykonanie drogi w Polsce wykonawca daje 2 lata, podczas gdy np. w Niemczech 20 lat. I nad tym należałoby sie zastanowic.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1002





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024