E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Nowiny

Kultura
Prezentacja wystawy Tomasa Razgu „Miasto Svit na fotografii”
 dodano: 2 Września 2015    (źródło: www.tatry.pl)

„GALERIA JEDNEGO AUTORA” w Tatrzańskiej Agencji Rozwoju, Promocji i Kultury zaprasza na prezentację wystawy Tomasa Razgu „Miasto Svit na fotografii”. Oprawę muzyczną zapewnią lokalni artyści Svitu. Degustować będzie można słowackie specjały regionalne. Spotkanie odbędzie się w DW „Jasny Pałac” ul. Tetmajera 24 w Zakopanem.

 
09 (środa) września 2015 r.
o godz. 18:00
wstęp wolny!


Linki na strony z fotografiami Tomáša Rázgu:

http://www.ephoto.sk/uzivatel/razga/

https://500px.com/Razga

http://www.ilphoto.sk/clenovia-2/ I love photography

https://www.facebook.com/ILOVEPHOTOGRAPHYSK

 
SVIT

Svit to najmłodsze miasto pod Tatrami i prawdopodobnie także na terenie całego Spiszu. Nosi przydomek „miasteczko przemysłowe”.

Pod względem terytorium jest najmniejszym miastem na Słowacji. Zostało założone dosłownie na „zielonej łące” w pobliżu przydrożnych zajazdów kilku wiosek.

Na terenie dzisiejszego Svitu życie rozwijało się od najdawniejszych czasów. Bagna, pobliska rzeka Poprad i niedalekie góry stanowiły nietradycyjne otoczenie człowieka. I właśnie nieprzyjazne na pierwszy rzut oka mokradła stały się schronieniem dla pierwszych ludzi. Badania archeologiczne mogą nam przynieść jeszcze niejedną rewelację o kulturze i tradycjach poprzednich mieszkańców Svitu.

Historia powstania miasta jest ciekawa – wiąże się nierozerwalnie z firmą Bata z morawskiego Zlína. Bata był monopolistą w produkcji obuwia w czasach I Republiki Czechosłowackiej i przez pewien okres największym ich producentem na świecie. Nie zajmował się jednak wyłącznie produkcją butów, poszerzył swoją działalność również na przemysł chemiczny planując otwarcie zakładów tej branży na Słowacji.

Na początku 1934 r. po negocjacjach z wieloma miejscowościami nabył grunty w następujących lokalizacjach: Veľká pri Poprade (największa część), Batizovce, Spišská Teplica i Lučivná. Veľká sprzedała swoje grunty pod warunkiem, że siedziba firmy będzie się znajdować wyłącznie na nich i że w firmie będą pracować przede wszystkim jej mieszkańcy i – co najważniejsze – jak nowa osada, tak i stacja kolejowa, która znajdowała się w Batizovcach, miała nosić nazwę Veľká.

Skąd więc pochodzi współczesna nazwa? Znamy kilka wariantów: nazwa samej fabryki brzmiała Slovenská viskózová továreň i właśnie od skrótu tej nazwy miała powstać nazwa Svit. Kolejny wariant jest taki, że nazwa pochodzi od czeskiego słowa svitek ‘motek’.

Budowę rozpoczęto w 1934 r., produkcję uruchomiono już na początku 1936 r. i nieustannie ją zwiększano dobudowując nowe hale i domy dla robotników. W 1937 r. rozpoczęto tu produkcję włókien chemicznych, w 1938 r. – celofanu, rok później uruchomiono produkcję tekstyliów. Historii Svitu towarzyszy więc przemysł chemiczny i tekstylny.

Po II wojnie światowej w 1946 r. miejscowość usamodzielniła się. Rok później stacja kolejowa zmieniła nazwę z Batizoviec na Svit, a status miasta przyznano miejscowości w 1962 r. Skonfiskowane zakłady Baty zostały przemianowane na Chemosvit i Tatrasvit.

Na uwagę zasługują ładnych współczesne obiekty sakralne – kościół rzymsko-katolicki św. Józefa Robotnika (konsekracja w 1991 r.) oraz kościół ewangelicki (konsekracja w 1993 r.).

Svit w odróżnieniu od innych spiskich miejscowości nigdy nie był wielonarodowy. Być może dlatego, że powstał dopiero w czasach I Republiki Czechosłowackiej. Mieszkańcy zaczęli tu przybywać wraz z budową zakładów Baty. Byli to przede wszystkim Słowacy z pobliskich miejscowości oraz Czesi kierujący pracami budowlanymi i produkcją. Większość Czechów po podziale I Republiki w latach 1938 – 1939 musiała opuścić Svit. Kształt dzisiejszemu miastu nadali więc w zasadzie Słowacy.

Ponieważ mieszkańcy przybywali z całego regionu, specyficzna kultura musiała się tu zrodzić od zera. Już trzy lata po wmurowaniu kamienia węgielnego Svitu powstałą potrzeba tworzenia wartości kulturowych. Niedzielne popołudnia z muzyką pod kierownictwem Alojza Škrobáka wywołały pragnienie osiągnięcia w dziedzinie folkloru czegoś więcej, a na wyniki nie trzeba było długo czekać. W 1954 r. w zakładach działało 15 kółek zainteresowań. Najbardziej reprezentatywne stały się jednak: orkiestra dęta Sviťanka, mały chór męski i zespół folklorystyczny Jánošík, który powstał w 1956 r. Prezentuje on folklor nie tylko ze Spiszu, ale również z innych regionów Słowacji.

Zespół folklorystyczny Jánošík występował w prawie wszystkich krajach Europy oraz na innych kontynentach (Ameryka, Azja, Australia). Prezentował swój bogaty program kulturalny podczas wielu letnich i zimowych olimpiad oraz innych światowych wydarzeń sportowych. To dzięki zespołowi do dziś w Svicie żywa jest stara słowacka tradycja przystrajana obejść zielonymi drzewkami na majowe święto.

Przy okazji czterdziestolecia działalności zespołu Jánošík podjęto ideę pracy z dziećmi, dzięki czemu w 1996 r. powstał dziecięcy zespół folklorystyczny Jánošíček. Zespół dziecięcy odniósł swoje największe sukcesy w Czechach, na Litwie i w Polsce.

Tradycyjną imprezą, której celem jest zachowanie wartości kulturowych, są także organizowane w czerwcu Dni Miasta.

Svit stał się sławny również dzięki koszykówce. Mężczyźni w 1961 r. zdobyli tytuł mistrzów Czechosłowacji, a po powstaniu Republiki Słowackiej ponownie stanęli na najwyższym podium w 2003 r.

Przyroda w okolicach Svitu urzeka swoim pięknem. Właśnie tu, gdzie zaczynają się tereny Tatrzańskiego Parku Narodowego oraz Parku Narodowego Niskie Tatry, znajdziemy jedne z najpiękniejszych zakątków na Słowacji. Dlatego w centrum uwagi władz miasta znalazła się turystyka. Dużą popularnością cieszy się szlak dla rowerzystów i rolkarzy o łącznej długości niemal 10 km. Trasa umożliwia uprawianie sportu, ale stanowi także dogodne połączenie z atrakcyjną turystycznie Doliną Lopušną.

W Veľkiej, która odsprzedała Bacie część swoich terenów, mieszkali również Niemcy. Do Svitu jednak przeniosło się ich niewielu. Większość chodziła do pracy ze swoich pobliskich domów. Niemcy wyprowadzili się stąd pod koniec II wojny światowej, a zwłaszcza po niej i nie pozostawili po sobie praktycznie żadnych śladów.

Po II wojnie światowej do Svitu przybyli w poszukiwaniu pracy również Rusini, Polacy i Węgrzy. Nie była to jednak duża fala emigracji, raczej zawieranie mieszanych małżeństw. Wszystkie te narodowości stanowią obecnie niewielki odsetek mieszkańców. Ich liczba waha się między 9 – 14 osób, co jest zbyt mało, aby wytworzyła się ich własna kultura i charakterystyczna tożsamość.

W Svicie jako mieście młodym przed wojną mieszkało bardzo niewielu Żydów. Wraz z Batą jako technik przybył tu Eugen Friedländer z rodziną. W fabryce pracował jako konstruktor. Należał do szczęśliwców, którzy przeżyli grozę wojny, a jego potomkowie mieszkają w mieście do dziś. Po wojnie sprowadziło się tu parę żydowskich rodzin, na przykład pochodząca z Popradu rodzina Arpáda Langera. W Svicie nie mieli swojej świątyni, więc w sobotę i niedzielę odwiedzali synagogę w Popradzie.

Romowie obecnie stanowią niewiele ponad 1 % mieszkańców. W czasie powstawania Svitu było ich tu jednak więcej. Znajdowali pracę przy budowie, ale zarabiali także jako muzykanci. W 1965 r. w Svicie zameldowana była tylko jedna rodzina z 9 dzieci. W 1979 r. wydano rozporządzenie, które zobowiązywało gminy, miasta, spółdzielnie i przedsiębiorstwa do stwarzania odpowiednich warunków dla „rodzin cygańskich” pod względem pracy i mieszkania – dotyczyło to także Svitu. Przybyło tu do pracy wielu Romów, a przedsiębiorstwa dawały im służbowe mieszkania. Pod koniec 1979 r. w Svicie mieszkało już 11 rodzin liczących 113 osób. Podczas ostatniego spisu ludności w 2001 r. swoją przynależność do mniejszości romskiej zadeklarowało tylko 83 mieszkańców.

 
Ján Antonín Baťa (1898 – 1965)

Przedsiębiorca z wykształceniem ekonomicznym. W 1932 r. po tragicznej śmierci przyrodniego brata Tomáša (mieli wspólnego ojca) przejął rodzinny interes. Z prężnej czechosłowackiej firmy w krótkim czasie powstała ponadnarodowa organizacja z oddziałami na całym świecie. Przedsiębiorstwa Baty działały w branży przemysłu skórzanego i chemicznego. Przyczynił się również do wybudowania Svitu. W 1937 r. odbył lot dookoła świata. Przed wojną wyemigrował do Brazylii, gdzie też później zmarł. Został zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla.

 
Strój ze Svitu

Miejscowości Batizovce, Gierlachów, Lučivná, Mięguszowce, Štôla to region przejściowy między Liptowem a Spiszem. Strój męski charakteryzuje się białymi lub – w późniejszym okresie – niebieskimi sznurowanymi portkami z sukna, niebieską lub czarną wyszywaną kamizelką i płaszczem długości trzy czwarte również z sukna. Kobieca koszula sięgała do kolan, później uzupełniono ją o zakładany na wierzch oplecok. Spódnica i gorset noszone były osobno. Uroczysta spódnica była z sukna, białą młode kobiety zakładały na mniej uroczyste okazje. Włosy we fryzurze kobiet były podzielone na dwie części, fryzura nie była układana na stelażu. Na ułożone włosy zakładano koronkowy lub szydełkowany czarny czepiec z bogatym wełnianym haftem.

 
Smażone bułeczki
 
Składniki:

Ciasto: 500 g mąki, 2 szklanki oleju, 20 g proszku do pieczenia, sok z 1 cytryny, 1/2 łyżeczki do herbaty soli. Sos: 1 szklaneczka oleju, 1/2 łyżeczki do kawy soli, po 1/2 łyżeczki do herbaty ostrej i słodkiej papryki. Nadzienie: 150 g czarnych oliwek, 5 jajek na twardo, 1 konserwa tuńczyka.

Przygotowanie:

Proszek do pieczenia rozpuścić w szklance ciepłej wody. Wymieszać mąkę, olej, sok z cytryny i sól. W razie potrzeby dodać do ciasta trochę wody. Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłym miejscu na około godzinę. Następnie z ciasta uformować bułeczki o długości ok. 7 cm. Poukładać je na blasze wysmarowanej olejem. Sos: dodać do oleju sól i paprykę, dobrze wymieszać. Bułeczki smażyć na gorącym oleju, następnie przekroić, tak aby bułeczka pozostała częściowo otwarta. Włożyć plasterek jajka, oliwki, kawałek tuńczyka i trochę sosu.











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1465





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024