Tego lata rozwinęła się turystyka do wód. Na Podhalu ruszyła budowa nowych basenów.
W Polsce Podhale zaczyna być kojarzone z basenami geotermalnymi. Po raz pierwszy trzy aquaparki – w Zakopanem, Bukowinie Tatrzańskiej i Szaflarach zdołały zatrzymać naszych turystów po tej stronie Tatr. Pomogły im w tym euro na Słowacji oraz kryzys w świecie.
Minionego lata do wszystkich trzech ustawiały się kolejki. Dla Bukowiańskich Term, które swą działalność rozpoczęły w grudniu 2008 r., tegoroczne lato było pierwszym letnim sezonem. Pierwszym i – jak twierdzi Edward Kuchta, wiceprezes spółki – wyjątkowo udanym.
– Mieliśmy oczywiście pewne założenia co do sezonu, ale przewyższyliśmy je i to znacznie – podkreśla. – Z racji kryzysu Polacy wybrali w większości wypoczynek w kraju. Sezon więc był dla wszystkich na Podhalu bardzo udany, również dla nas. W sierpniu do bukowiańskich basenów ustawiały się nawet 3-godzinne kolejki, tak jak do wagoników na Kasprowy Wierch, a na drodze dojazdowej tworzyły się korki.
– Przyjeżdżali do nas nie tylko polscy turyści, choć tych było najwięcej – mówi Kuchta. – Termy były celem wycieczek turystów ze Słowacji, Węgier, Austrii, Niemiec i Francji. Byli oni ciekawi, jak wyglądają nasze tremy, bo takich nowoczesnych jest w Europie zaledwie kilka. Baseny znacznie też uatrakcyjniły ofertę samej Bukowiny Tatrzańskiej. Przez całe lato turyści mieli kłopoty ze znalezieniem wolnego pokoju. Nawet teraz, szczególnie w weekendy, trudno tam znaleźć kwaterę.
Grzegorz Samecki, dyrektor zakopiańskiego aquaparku uważa, że dzięki geotermalnym basenom całe Podhale stało się bardziej atrakcyjne.
– Z moich rozmów z gośćmi wynika, że wręcz rozwinęła się już turystyka związana ze zwiedzaniem podhalańskich aquaparków i term – twierdzi Samecki. – Ludzie jechali specjalnie po to, aby wykąpać się w naszych basenach geotermalnych. Wiele osób w jeden dzień było w Zakopanem, na drugi – w Bukowinie, a na następny – w Szaflarach. Specyfika każdego obiektu jest inna, więc nasza oferta uzupełnia się. Nie konkurujemy z sobą, a ze Słowakami. Dzięki wprowadzeniu u nich euro staliśmy się dla ich aquaparków bardzo konkurencyjni.
Nie tylko nasi turyści w tym roku wybrali podhalańskie baseny, ale i Słowacy przyjeżdżali się do nas wykąpać. W zakopiańskim aquaparku sezon również był udany, o wiele lepszy niż rok temu. Spółki nie boją się, że kolejny aquapark na Podhalu, którego budowa zaczęła się miesiąc temu w Białce Tatrzańskiej, zmniejszy ich wpływy.
– Nasz Park Wodny Bania będzie jeszcze inny niż pozostałe. Będzie połączony z wyciągami – zapewnia Tomasz Paturej, przedstawiciel spółki.
Halina Kraczyńska