E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Tatry
Zrobili w Tatrach dziką skocznię
 dodano: 27 Lutego 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/02/27)

Lekkomyślność narciarzy i snowboardzistów irytuje dyrektora TPN.

Trzech zakopiańskich narciarzy, nie zważając na zakaz obowiązujący w polskich Tatrach, zjechało do doliny Suchej Kasprowej położonej pod kolejką linową na Kasprowy Wierch. Amatorzy niezaludnianych stoków w ostatni wtorek łopatami wybudowali sobie skocznię narciarską w terenie zamkniętym dla ruchu i zorganizowali prywatny trening wskokach. Tymczasem właśnie tam zimuje jeden z tatrzańskich niedźwiedzi.


Na szczęście dla narciarzy zwierzę się nie obudziło. Ale po akcji straży Tatrzańskiego Parku Narodowego, policji i straży granicznej cała trójka zapłaciła wysokie mandaty.

– To oburzające i skandaliczne – irytuje się Paweł Skawiński, dyrektor Parku, opisując zachowanie trójki narciarzy, którzy wybudowali skocznię w dzikim zakątku gór. – Tam gawruje jeden z naszych niedźwiedzi. Celowo nie informujemy, gdzie znajdują się gawry, bo zaraz znalazłby się jakiś ochotnik, który chciałby kijkiem szturchać niedźwiedzia i sprawdzać, czy się nie obudzi. Zdumiewające dla mnie jest również to że ci, którzy złamali przepisy, to znani zakopiańscy freestylowcy.

– Proszę sobie wyobrazić, że ci ludzie w ogóle nie poczuwali się do winy – dodaje Edward Wlazło, komendant straży Parku. – Dopiero policja i straż graniczna uspokoiły tych panów. Nie było litości i każdy z nich dostał mandat maksymalnej wysokości – po 500 złotych.

Od początku roku w Tatrach upomniano już ponad 300 narciarzy i wystawiono aż 72 mandaty. Jeden z groźniejszych wypadków miał miejsce w minioną niedzielę, także w okolicy Kasprowego. Snowboardzista podciął tam lawinę, jeżdżąc w zamkniętym terenie w rejonie Pośredniego Goryczkowego Wierchu.

– Tylko cudem nie doszło do tragedii – relacjonuje dyrektor Paweł Skawiński. – Zwały śniegu runęły na wytyczoną tam trasę. Na szczęście kilka dni wcześniej została ona zamknięta, więc nikomu nic się nie stało.

Komendant straży Parku dodaje, że coraz częściej karani są zagraniczni narciarze. Co ciekawe, w lutym, poza jednym Białorusinem, wszyscy łamiący przepisy to obywatele państw Skandynawii.

Dyrekcja TPN zapowiada kontynuację akcji „Zero tolerancji dla łamania przepisów w Tatrach”.

– Apeluję jeszcze raz: nie dajmy się zabić i nie zabijajmy innych. Miejmy na uwadze także ochronę zwierząt, które mieszkają w Tatrach – mówi Paweł Skawiński.

Dyrekcja TPN przypomina że zarówno rejon Kasprowego Wierchu, jak i pozostałe zakątki polskich Tatr kontrolowane są przez wspólne patrole policji, straży Parku i straży granicznej. Za jazdę poza wyznaczonymi trasami grozi mandat do 500 złotych lub wniosek do sądu o ukaranie osoby łamiącej przepisy.

Przemysław Bolechowski







•  o.O   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 aguuleks      21:40 Pią, 27 Lut 2009
eek 500 zl - to ma byc max manadat?! o.O

•  Śmiech   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
 RaffalM      22:54 Pią, 27 Lut 2009
Dla bogatych bubków 500zł to betka. Poza tym większość zatrzymanych upominano. To żadne "zero tolerancji", tylko zwykłe pobłażanie.





«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1295





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024