E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Tatry
Lis, który kradnie torebki
 dodano: 21 Lipca 2009    (źródło: Gazeta Krakowska - www.gk.pl - 2009/07/21)

Wyłudza jedzenie od turystów, kradnie plecaki i torebki, a w wolnym czasie wygrzewa się na słońcu i pozuje do zdjęć. W Tatrach pojawił się lis chytrusek. Zwierzę praktycznie codziennie widziane jest w rejonie wylotu Jaskini Mroźnej w Dolinie Kościeliskiej. Lis zupełnie nie boi się turystów i na różne sposoby wyłudza od ludzi jedzenie. Przyrodnicy z TPN załamują ręce i tłumaczą, że dzikich zwierząt dokarmiać nie można.


– Nie jeden raz obserwowałem, jak w rejonie wylotu Jaskini Mroźnej pojawiają się lisy – mówi Marek Pęksa z Tatrzańskiego Parku Narodowego. – Jeśli tylko jest tam jakaś wycieczka, to od razu wszystkie dzieci lecą z bułką do zwierzęcia, bo na pewno lisek jest głodny.

Ów lis już tak się nauczył zdobywać jedzenie od ludzi, że kiedyś, gdy zobaczył u nauczycielki torbę, to wyrwał ją i z dokumentami pobiegł w las. Może takie zdarzenie powinno nas nauczyć, że nie wolno dokarmiać dzikich zwierząt.

Lisek zaś stał się już legendą Doliny Kościeliskiej. Dla turystów jest po prostu atrakcją.

– Widzieliśmy go. Zupełnie nie boi się ludzi – opowiada nam wracający z doliny Paweł Wojtasik, turysta z Warszawy.

– Zwierzę podchodzi bardzo blisko do ludzi. Baliśmy się na początku, czy nie jest chore na wściekliznę. Ale potem zobaczyliśmy, że to jest praktycznie oswojony lis. Można go pogłaskać, dać mu z ręki jedzenie, a nawet zrobić zdjęcie. Sprawia wrażenie, jakby specjalnie pozował. Dla naszych dzieci była to ogromna atrakcja, choć ja nieco się bałem, czy lis nagle nie zareaguje gwałtownie. W końcu jest to dzikie zwierzę.

Przyrodnicy jednak przestrzegają przed lekkomyślnym dokarmianiem zwierząt. – Dzikie zwierzęta przyzwyczajają się, że w rejonie szlaku można zjeść odpadki czy resztki jedzenia – ostrzega Marek Pęksa. – To, co wyrzucamy, działa na drapieżniki jak narkotyk. Potem zaczynają się problemy i trzeba na przykład śmietniska przy schroniskach otaczać elektrycznymi pastuchami. Poza tym oswojone zwierzę nie boi się ludzi.

Przemysław Bolechowski











«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    1466





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024