W Tatrach, mimo że to już czerwiec, zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Od kilku dni w nocy padał śnieg, a temperatury wysoko w górach spadały do minusowych. Powyżej górnej granicy lasu warunki są typowo zimowe. A szlaki pokrywa warstwa świeżego śniegu. Wczoraj na Kasprowym Wierchu leżało 13 centymetrów białego puchu, w Dolinie Pięciu Stawów ciągle zalega 40-centymetrowa biała warstwa (co prawda z przerwami). Niestety, jak przewidują synoptycy, taka pogoda utrzyma się dłużej. Może wiosna w Tatry przyjdzie dopiero latem? (hak)