E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Nowiny
 Przegląd prasy i nowin
   Zakopane
   Tatry
   Podhale
   Kultura
   Narty
Felietony
Opowiadania
Multimedia
Gastronomia
Fotoreportaże
Dziennikarze PPWSZ
Kalendarz imprez
Pogoda/kamery
Ogłoszenia
Forum dyskusyjne
Redakcja
 Reklama
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane
 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Felietony
Zimowy poradnik Jana Kowalskiego, czyli o bezpieczeństwie wędrówek w śniegu i lodzie
(Joanna Cuper )
Fot. Rafał Tyka

Kilka długich miesięcy oczekiwania i znowu jest – tatrzańska zima. Nadchodząca powoli, początkowo sypnęła nam sporą ilością śniegu, który od kilku już tygodni otula dużą część stoków powyżej granicy lasu. Nie odpuszcza, a nawet zaciska mocniej lodowate palce nad graniami przynosząc nam mroźne dni. Dla amatorów górskich wędrówek po uśpionej w bieli górskiej krainie to raj. Jak więc należy się do tego typu turystyki przygotować, aby zbyt szybko nie zrazić się zastanymi warunkami, bądź nie zapłacić jeszcze wyższej ceny za brak odpowiedniej wiedzy? Weźmy tę kwestię „pod lupę”.

Właściwe przygotowanie do wędrówki to połowa sukcesu. Nie możemy zapomnieć o odpowiednim obuwiu i ciepłych skarpetkach [a także dodatkowej parze do plecaka, na zmianę w razie potrzeby]. Obowiązkowe atrybuty turysty to czapka, rękawice [najlepiej nieprzemakalne], kilka warstw odzieży [ubiór na tzw.: „cebulkę”] oraz mapa. Turyści często gubią po drodze rękawiczki, czy czapkę, dlatego sugeruje się, aby awaryjnie zabrać ze sobą zapasową parę. Warto zapakować do plecaka termos z gorącym napojem i prowiant, o ile nie planujemy korzystać z gościnności schronisk i ich gastronomii. Jeśli planujemy całodniową wycieczkę, zabierzmy ze sobą latarkę. Przed wyjściem w góry zapiszmy w telefonie numer do TOPRu – nigdy nie wiemy, czy nie zostaniemy zmuszeni do wezwania pomocy.

Bardziej zaawansowani turyści wybierający się w wędrówki powyżej schronisk powinni pamiętać o zabraniu ze sobą raków i czekana. Jednak samo posiadanie sprzętu nie daje nam pewności, że będziemy potrafili właściwie go wykorzystać w terenie, w jakim przyjdzie nam go użyć. Dlatego każda odpowiedzialna osoba powinna zapoznać się z nim w niższych partiach gór zanim zdecyduje się na bardziej wymagającą turystykę. Poruszanie się w rakach w różnych warunkach śniegowych i po terenach zalodzonych, a także hamowanie czekanem to umiejętności, w które przede wszystkim powinniśmy się wyposażyć przed sięganiem po ambitniejsze tatrzańskie cele.

Wycieczki planujmy zgodnie z naszym doświadczeniem, kondycją i warunkami atmosferycznymi. Pamiętajmy, że pogoda w górach zmienia się bardzo szybko, dlatego przyda się umiejętność oceny, kiedy należy zawrócić, aby nie popaść w prawdziwe tarapaty. Bezpieczny wycof to bardzo ważna umiejętność zwłaszcza, gdy chcemy mile wspominać czas spędzony w Tatrach. Pamiętajmy o tym, że zimą dni są krótkie, dlatego zaczynajmy nasze wędrówki we wczesnych godzinach porannych, aby odbyć je we właściwym sobie tempie a zakończyć przed zmrokiem w docelowym miejscu.

W góry nie wychodzimy w czasie śnieżnych zadymek, czy mgły. Nigdy nie schodzimy ze szlaku i nie robimy skrótów przez lasy. Zawsze zapoznajemy się z aktualnym stopniem zagrożenia lawinowego ogłaszanego codziennie przez TOPR. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy wycieczka w obrany przez nas rejon jest danego dnia bezpieczna, warto zadzwonić do TOPRu i zapytać o warunki panujące na danym szlaku.

W czasie postojów starajmy się założyć na siebie dodatkową warstwę odzieży, gdyż w marszu nie odczujemy zimna tak, jak stojąc w miejscu.

Osoby wybierające się powyżej schronisk powinny wiedzieć, że obowiązuje je wiedza i umiejętność poruszania się w terenie zagrożonym zejściem lawin. Jest to już „wyższa szkoła jazdy”, stąd sugeruje się nabycie odpowiedniej wiedzy w czasie kursów zimowej turystyki wysokogórskiej.

Zachowanie na szlaku zimą nie odbiega zbytnio od tego, jak powinno wędrować się po Tatrach o każdej innej porze roku. Nie śmiecimy, nie krzyczymy, jesteśmy uprzejmi dla innych turystów, nie łamiemy gałęzi drzew ani nie niszczymy znaków i tablic informacyjnych. Jest jednak pewna mała różnica. Starajmy się pokonywać szlaki „na nogach”, a nie na tylnej, miękkiej części ciała, gdyż po kilku takich przejazdach zamieniają się one w ślizgawkę, na której ci, którzy idą tamtędy po nas, mogą z łatwością połamać nogi. Amatorów jazdy na jabłuszku odsyłam w miejsca do tego wyznaczone poza Tatrzańskim Parkiem Narodowym a dalekie od tras pieszych. Nie uganiamy się też za napotkanymi zwierzętami ani nie podążamy ich śladem.

Jedną z najważniejszych rzeczy, o których trzeba pamiętać wybierając się na zimową wędrówkę po Tatrach, jest powiadomienie o miejscu, w które się wybieramy, a także planowanej godzinie powrotu. Jeśli w czasie wycieczki zmienimy zdanie i udamy się w inne miejsce pamiętajmy, aby o zmianie tej powiadomić osobę, której wcześniej sygnalizowaliśmy wyjście. W razie nieszczęścia, bądź kiedy nie zameldujemy się cali i zdrowi o wyznaczonej godzinie, osoba ta będzie potrzebować informacji, gdzie mniej więcej możemy się znajdować, aby przekazać ją ratownikom, którzy wyjdą nas szukać. Pamiętajmy więc też o tym, aby przed wyjściem w góry naładować telefon komórkowy. Rozładowane baterie to często przyczyna wielu nieporozumień i niepotrzebnych interwencji grup ratunkowych.

Rok za rokiem odkrywanie piękna w zimowych wyjściach na tatrzańskie szlaki staje się coraz popularniejsze. Przybywa nam turystów, ale coraz więcej też interwencji ratowników wynikających z nieprzygotowania osób wychodzących w góry, braku wiedzy o terenie, jaki mają zamiar przemierzyć, a także lekkomyślność i zawyżanie swoich umiejętności. Nie pomaga też internet, w którym lekką ręką różni ludzie propagują sięganie po najwyższe cele przy minimum wiedzy i doświadczenia. Ale zima, o ile piękna, potrafi szybko i w bardzo łatwy sposób uświadomić, że nie ten jest bohaterem, który pójdzie w góry, rzuci się na coś na granicy jego umiejętności i mu się uda, tylko ten, który z pokorą i w pełni przygotowany zrobi wszystko, aby odbyć wspaniałą wędrówkę, by później całym i zdrowym powrócić do domu.

U progu zimowego sezonu życzę wszystkim wielu pięknych dni spędzonych na szlaku, bezpiecznych wyjść i bezpiecznych powrotów.

Joanna Cuper

Fot. Rafał Tyka




strona:

«« Powrót do listy wiadomości


 Zapisz w schowku     Drukuj       Zgłoś błąd    7185





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024