ZAKOPANE I TATRY - ZAKOPANE I TATRY - ZAKOPANE I TATRY - ZAKOPANE

E-mail Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
ZAKOPANE - PORTAL ZAKOPIASKI - ZAKOPANE - PORTAL ZAKOPIASKI - ZAKOPANE - PORTAL ZAKOPIASKI - ZAKOPANE
Noclegi - Baza turystyczna Noclegi - Baza turystyczna
kwatery, pensjonaty, hotele, noclegi
odbierz pocztinformacja online
Kamera online (webKamera) - widok na Tatry z okna MATinternet s.c. ZAKOPANE - ul. Ks. Stolarczyka 12
Narty Narty
wyciągi, narty, snowboard
Tatry Tatry
wycieczki, encyklopedia, porady
Informator Informator
zarezerwuj pokój, praktyczne informacje
Nowiny Nowiny
aktualności, kalendarz imprez
Zakopane Zakopane
wszystko o Zakopanem
Galeria tatrzańska Galeria tatrzańska
zdjęcia z Tatr, kartki elektroniczne
Podhale-Sport Podhale-Sport
Podhale-Sport - sport na Podhalu
Podhale Podhale
miejscowości, folklor, powiat
felietony felietony
opowiadania opowiadania
fotoreportaże fotoreportaże
ogłoszenia w portalu Zakopane, Tatry, Noclegi ogłoszenia
kalendarz imprez kalendarz imprez
kamery online - aktualny widok na Giewont / Tatry kamery online
spacery i wycieczki po Zakopanem, Podhalu, Tatrach spacery/wycieczki
informator turystyczny - Zakopane, Podhale Tatry informator turysty
Wielka Encyklopedia Tatrzańska encyklopedia
ośrodki narciarskie, wyciągi, narty, snowboard, deska, trasa, slalom, warunki na stoku, kamery ośrodki narciarskie
ABC turysty abc turysty
zaplanuj wycieczkę w Tatry zaplanuj wycieczkę
aktywny wypoczynek dla aktywnych
pogoda / warunki pogodowe - Zakopane, Podhale, Tatry pogoda / warunki
rozkłady jazdy PKS, PKP, BUSY rozkłady jazdy
dojazd do Zakopanego Zakopane - dojazd
galeria tatrzańska galeria tatrzańska
galerie użytkowników wasze galerie
wyślij kartkę elektroniczną wyślij kartkę
konkursy konkursy
folklor - muzyka góralska, śpiew góralski, taniec góralski, gwara góralska, kuchnia góralska, oscypek, ciupaga, strój góralski, zwyczaje góralskie folklor
kultura i sztuka kultura i sztuka
imprezy regionalne imprezy regionalne
baza turystyczna - noclegi, kwatery, pokoje, pensjonaty, apartamenty, hotele baza turystyczna
Zakopane, Tatry, Podhale
E-mail
Hasło
» Załóż konto
» Zapomniałem hasła
Zakopane


 nawigacja:  Z-ne.pl » Portal Zakopiański

Szukaj któregokolwiek słowa jak je wpisano 
Szukaj wszystkich słów
  [ Zaawansowane wyszukiwanie ]

« Poprzedni wątek    [ lista tematów ]    Następny wątek »
Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Jakoś spokojnie się zrobiło na tym forum, chyba z powodu tej przedświątecznej bieganiny, albo z powodu adwentowej zadumy i oczekiwania…
Życzę Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich którzy bez gór nie wyobrażają sobie życia! Oby wszystkie górskie plany w 100% wypaliły!
Ja chciałbym po długiej niebytności odwiedzić w przyszłym roku Tatry, bo Beskidy jak zawsze to mam pewne.
:-)
 gorals      18:29 Pn, 21 Gru 2009
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Dołączam się do życzeń świąteczno-noworocznych,zwł aszcza w kwestii górskiej i siadając przy wigilijnym stole będę o was pamiętał ,mili zakopiańscy forumowicze,wszak jestem z wami od dwóch lat,i to tak jakby prawie rodzina :-) Oby ,jak powiedział gorals,wypaliły nam nasze górskie plany w 2010 roku,hej!I może uda nam się spotkać?Kto wie?...Pozdrawiam serdecznie i Wesołych Świąt!
 ptt66      10:27 Wt, 22 Gru 2009
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Przyczyną nadzwyczajnego spokoju mogły też być tęgie mrozy.
Na szczęście idzie ocieplenie.
Takie życzenia to wprost zobowiązanie do przyszłorocznego odwiedzenia Tatr. Do Beskidów mi dalej niż Tobie -zazdroszczę, ale chciałbym wejść /przy okazji bytności w Tatrach - na Policę i Halę Krupową oraz na Mogielicę, gdzie jeszcze nie byłem. Jeśli na tej ostatnie byłeś to napisz, którędy najlepiej wejść i zejść. Pozdrawiam WSZYSTKICH miłośników gór.
 waclawhetman      10:41 Wt, 22 Gru 2009
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba,zadumy nad płomieniem świecy przy filiżance , pachnącej kawy.
Pogodnych świąt , odpoczynku, zwolnienia oddechu i nabrania dystansu do tego co wokół.
Chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami z tatrzańskich szlaków.
Wesołych Świąt! Ela.
 elat      17:00 Wt, 22 Gru 2009
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Witam po świętowaniu.
Czyżbyś Wacławie myślał, że na skutek tych byłych tęgich mrozów większość z nas zapadła w zimowy sen… :o :-) może coś w tym jest.
Odnośnie Mogielicy, to tam nie byłem, ale jakbym miał już coś poradzić to radziłbym wejście n.p. z miejscowości Dobra koło Tymbarku (przy okazji można się napić dobrego soczku na źródlanej wodzie). Szlakiem przez Łopień, Przełęcz Rydza Śmigłego na Mogielicę, a zejść do Jurkowa i szosą ok. 5km do Dobrej. Przewyższenie na tej trasie wyniosło by około 950m na dwóch wierzchołkach, jak to bywa w Beskidzie Wyspowym, ale cóż to dla Ciebie jak ostatnio byłeś na Mięguszowieckiej Przeł. Pod Chłopkiem. Z trasy można podziwiać uroki Beskidu Wyspowego w końcu Mogielica jest ich najwyższym szczytem, a z samej Mogielicy Gorce.
Można też krótko. Podejść z Jurkowa na Mogielicę, a zejść przez Przełęcz Rydza Śmigłego i drogą przez zabudowy Chyszówki z powrotem do Jurkowa. Myślę, że jeżeli chodzi o widoki dużo się nie straci.
Naprawdę warto odwiedzać te niższe górki, też mają w sobie wiele uroku godnego pozazdroszczenia. :-)
Pozdrawiam z Nowym Rokiem.
 gorals      17:01 Sb, 02 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Spieszę z odpowiedzią przed kolejną falą mrozów. Dziękuję za rady, być może, skorzystam z trasy okrężnej z i do Jurkowa, bo najkrótsza. Mogielica interesuje mnie m. in. dlatego, że w czasie II WŚ był na niej teren zrzutów zaopatrzenia dla oddziałów partyzanckich. A wracając do trasy na Przełęcz pod Chłopkiem, to gdzieś wyczytałem, że współodkrywcą tej ścieżki był ks. Józef Stolarczyk 149 lat temu! Pozdrawia w Nowym Roku Wacław Stanisław.
 waclawhetman      19:46 Nd, 03 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Ta kolejna fala mrozów jak dotąd na Śląsku przebiega dosyć łagodnie do -9ºC nad ranem. Nie jest tak źle (można przetrwać ;-) ) w porównaniu z -18ºC przed świętami. Natomiast dzisiaj od samego rana piere śniegiem. :-)
O aktywnej działalności oddziałów partyzanckich AK i alianckich zrzutach w tym regionie także coś słyszałem. Z faktów historycznych na tych proponowanych wcześniej szlakach dorzuciłbym jeszcze postawienie w 1938r na wspomnianej przełęczy obelisku poświęconego Marszałkowi II Rzeczypospolitej Edwardowi Rydzowi Śmigłemu. Sama góra Łopień także ma barwną historię, lecz tą związana bardziej z licznymi legendami, m.in. nazywana jest z ludowa Złotopień gdyż odnajdywano tam kiedyś złoto… Więc może warto tam pójść. ;-)
 gorals      19:17 Śr, 06 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Swego czasu do odwiedzania Wisły zachęcał skoczek Adaś, wcale nie gorzej niż portale internetowe. W tym roku modna może się okazać Kasina Wielka - miejsce zamieszkania naszej gwiazdy Justysi w biegach narciarskich. To też jest w ciekawym rejonie śródgórskim. Pewnie tam Stanisławie byłeś? Jeśli możesz to przybliż. Pozdrawiam.
 ~wacław      00:05 Pn, 11 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Witam.
Zima nadal trzyma i nie ma zamiaru zelżeć. :-)
Niestety nie jestem taki wszędobylski i powiem szczerze, że nie wiedziałem gdzie leży Kasina Wlk. dopóty nie usłyszałem o zwycięstwach Justyny Kowalczyk. Raczej w te rejony nie planuję się wybrać, a tak w ogóle to lubię z natury wracać w jedne i te same miejsca gdyż tam czuję się najbardziej… Wolny i uradowany! :-) :-)
Dzisiaj Kasina Wlk. cieszy się bo Justyna znowu wygrała – Ta niezmordowana i uparta dziewczyna, z początku kariery niedoceniona, zlekceważona i pozbawiona wsparcia, ale swoją pracą dopięła swego i nie zmarnowano nam kolejnego talentu. To już jednak przeszłość, teraz wypada jej życzyć zdrowia i aby jej organizm wytrzymał wszystkie te trudy, i na igrzyskach olimpijskich w Vancouver zdobyła upragnione złoto!
Wisła mi jest bardziej bliższa i nie ma tu dla mnie żadnej zasługi Adaśko (któremu kibicuje) – po prostu była na trasach moich wędrówek. :-)
Szkoda tylko, że tak mało chętnych jest do pisania na tym dziale. Wynika to chyba z tego, że większość tutejszych forumowiczów to tatromaniacy, a oprócz tego istnieją inne typowe fora górskie gdzie można się dowolnie udzielać.
Ale tutaj jest prosto, przejrzyście i całkiem przyjemnie – chociaż nieco co nieco można byłoby jeszcze zmienić i poprawić.
Pozdrawiam Wacława Stanisława i Innych. :-)
 gorals      16:23 Sb, 16 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Nie przejmuj się Stanisławie, bo ten temat nie ma ambicji zastąpienia wiodących na tym portalu. Co najwyżej je wzbogaci i urozmaici. Ze względu na złotą Justynę /Adamowi też złota życzę!/, być może warto przybliżyć rejon w którym mieszka nasza gwiazda. Z grubsza - w połowie drogi z Krakowa do Tatr. Kasina Wielka to miejsc. w północno-zachodniej części Beskidu Wyspowego. Leży nad rz. Kasinką /jakżeby inaczej/ wpadającą do Raby, w połowie drogi nr. 963 od Dobczyc do Mszany Górnej. Z Zakopianki można nią dojechać skręcając w Lubieniu na Mszanę Dolną a w Kasince Małej za mostem na Rabie w lewo. K.W. otaczają z zachodu i wschodu dwa wydatne szczyty Besk. Wysp: Lubogoszcz/967 i Śnieżnica/1007. Na stoku tej ostatniej są tereny narciarskie, tam działał ojciec Justyny i pewnie tam stawiała pierwsze kroki na nartach. Z Myślenic przez Śnieżnicę, przez Ćwilin i Jurków prowadzi niebieski szlak na Mogielicę. /spacer dwudniowy!/. Bardzo interesujący turystycznie teren, godny odwiedzenia.
 ~Wacław      10:57 Pn, 25 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
...świetnie opisane Wacławie:-) ,ale...skręcamy jednak w Lubniu...pozdro i sorry za uwagę....:-)
 ~stclaus      11:49 Pn, 25 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Dziękuję za uwagę. Mam usprawiedliwienie - jestem "nietutejszy".
Jak widać, bezpieczniej używać rzeczowników własnych w I przypadku.
Kasina Wielka ma jeszcze jeden istotny szczegół: stację kolejową na pięknej trasie górskiej Nowy Sącz-Chabówka - to info dla tych turystów, którzy jeszcze "trawią" pkp!
A szosa 963 to trasa Dobczyce-Mszana Dolna. Też moja niedoróbka. przepraszam i pozdrawiam.
 ~wacław      13:13 Pn, 25 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Tak po cichutku powiem wam,że to jest moja alternatywna trasa do Zakopanego omijająca zatłoczoną zakopiankę.Jeżdżę tamtędy od co najmniej 10 lat,a więc od czasu,gdzie o Justynie nikt nie słyszał,prócz mieszkańców Kasiny i okolic.Droga malownicza,zwłaszcza zimą,gdzie kręcąc po serpentynach możemy podziwiać stok narciarski na Śnieżnicy.Teren piękny,jest gdzie pochodzić,pozjeżdżać i pobiegać na nartach czego ,widomym znakiem jest Justyna Kowalczyk,królowa nart :-)
 ~ptt66      17:35 Wt, 26 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Zima nadal trzyma, a mrozy coraz bardziej tężeją, temperatura spada poniżej -20ºC. Jak tak dalej będzie to Bałtyk zamarznie, a myślałem, że w dobie ocieplenia klimatu takie zimy nam nie grożą.
Widzę, że Kasina Wlk. staje się już coraz bardziej znana, a może być jeszcze bardziej znana po sukcesach olimpijskich Justyny w Vancouver 2010 (co już nie długo) - czego oczywiście jej życzę i za czym będę kibicować, ale lepiej może nie zapeszać?
O Kasinie Wlk. i jej okolicach na pewno dużo miałaby do powiedzenia sama Justyna… :-) :-)
Najciekawszy jednak moim zdaniem jest ten „archipelag górskich wysp”. Naliczyłem w sumie 9 wybitnie zarysowanych przedstawicieli tego „archipelagu”: Zembalowa, Luboń Wlk., Szczebel, Lubogoszcz, Ciecień, Śnieżnica, Ćwilin, Łopień i masyw Mogielicy z Jasieniem rozciągniętych na długości 30km i na wszystkie można wejść znakowanymi drogami. Miłego zdobywania korony Beskidu Wyspowego. :-) :-)
 gorals      00:05 Śr, 27 Sty 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Mimo, że nie jest to dział sportowy forum ale skoro już wspominaliśmy tu o Kasinie Wielkiej i Wiśle to brawa dla naszej góralki i górala!!! Justyny i Adama za 5 medali olimpijskich w tym niesamowity złoty za wspaniałą walkę i finisz w biegu na 30km klasykiem Justyny Kowalczyk… coś wspaniałego, aż serce mocniej biło… brawa, brawa, brawa!!!
Sprzed chwili – dorzuciliśmy szósty medal łyżwiarek! 6 medali na 14 zdobytych w historii zimowych igrzysk olimpijskich i to głównie dzięki tylko dwóm sportowcom (nie zapominajmy także o ich medalach z Salt Lake City i Turynu). Chwała im za to i za szlachetne wzorce!... ale i wszystkim innym za dobre wyniki i szczere chęci do walki.
Za pośrednictwem zakopiańskiego forum gratulacje przesyła Stasiu. :-)
P.S.
Mamy już przedwiośnie, powoli myślę o jakimś wyjeździe w góry. :-)
 gorals      00:54 Nd, 28 Lut 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Tak, tak i jeszcze 3 razy tak Stasiu! Justyna, Adam i Panczenistki!
Zasłużyli sobie na gratulacje, podziw i szacunek. Nikt tak jak oni nie umacnia w świecie dobrych skojarzeń z Polską. Nie mamy jak dotąd lepszego produktu eksportowego i chwała Im za to i cześć.
A w Kasinie powinno powstać Centrum Biegów Narciarskich, bo Justyna na to zasłużyła. Młodzież mamy wspaniałą, pali się do powtórek, ale nie ma gdzie ćwiczyć. Ministrów Sportu należy tylko mniej felernie powoływać. Pozdrawiam.
 ~Dorota      13:54 Nd, 28 Lut 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
No i Wielki Post dobiega końca.
Przed nami czas radości i otuchy dla Naszych Dusz ze Zmartwychwstania Pańskiego!
Życzę przypływu dodatkowych sił do dobrego działania i miłości do wszystkiego co od Boga pochodzi! :-) :-) :-)
Od Stasia dla wszystkich forumowiczów.
 gorals      15:24 Czw, 01 Kwi 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Witam.
Minęło tylko dwa miesiące od tego świątecznego radosnego jeszcze wpisu, a ileż w tym czasie się wydarzyło.
Na początek okropna katastrofa bez precedensu w dziejach Polski, a nawet świata. Nie minęło wiele czasu jak doświadczyła nas powódź, takiej ilości wody w Wiśle dawno nie było i jakby tego jeszcze było mało po krótkiej przerwie nadchodzi następna fala zalewowa. Aż strach pomyśleć co nas może jeszcze spotkać? Stało się także coś radosnego, mamy nowego wyniesionego na ołtarze Polaka, nieodżałowanego obrońcę Prawdy w życiu społecznym księdza Jerzego Popiełuszkę. Wiele się dzieje, oby tylko wyciągać z tego trafne wnioski.

Tydzień temu byłem w Beskidach. Soła w swym górnym biegu jak i jej rwące dopływy nie narobiły większych szkód, a widziałem co potrafił nawyczyniać mały potoczek, a co dopiero Soła w czasie powodzi sprzed kilkunastu lat. Od tego czasu w newralgicznych miejscach brzegi wzmocniono, a koryto częściowo uregulowano. Jednak teraz nie było takiej wody jak przed laty, więc trudno powiedzieć czy te zabezpieczenia zdały by egzamin.
W sobotę i niedzielę pogoda dopisała i na przekór tym wszystkim wodnym historiom sparzyłem sobie twarz i to tak mocno jak nigdy w życiu. Wyglądałem jak „czerwonoskóry Navajo Joe” z tą różnicą, że mi przez ostatni tydzień schodziła skóra z twarzy (ale to nic w porównaniu ze ściąganiem skalpu). Przyczyną tego wszystkiego była nadmierna ekspozycja na długo niewidziane słońce, bo przecież tylko lało i lało jak w biblijnym potopie…
Pozdrawiam i mimo wszystko życzę słonecznych dni. ;-) :-) :-)
 gorals      14:47 Sb, 12 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
ten rok najchętniej rozpocznę od najdzikszego fragmentu orlej, Krzyżne-Skrajny Granat. Czy ktoś już przechodził w tym roku ? Ciekaw jestem w jakim stanie jest szlak ? Ostatni raz byłem tam 2 lata temu...Pozdrowienia dla wszystkich miłośników Tatr i nie zapomnijcie kliknąć na kozicę :-)
 ~lolek05      21:10 Pn, 14 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Dwa lata to nie tak dawno. :-)
Od razu tak skrajnie i wysoko, a może lepiej postopniować wrażenia... :-)
Aha i jeszcze jedno... kliknąłem na kozicę, chociarz ten Giewont też mi się podoba.
Natomiast na Milke się nie przerzucę - zostanę przy Wedlu. :D
 gorals      20:19 Wt, 15 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Od razu się nie uda, kawał pięknej doliny po drodze na rozgrzewkę :-) . Uwierz mi, że to pytanie ma uzasadnienie. Dwa razy zamykano ten szlak ze względu na fatalny stan ułatwień, kto wie co tam zima powyprawiała.
 ~lolek05      21:38 Wt, 15 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Ależ oczywiście… żeby wejść na górę trzeba do niej przyjść – tego nie wziąłem pod uwagę. ;-)
Rozumiem.
Mam respekt przed takimi ścieżkami.
Rozpoznanie ważna rzecz. Mróz i woda robią swoje.
 gorals      00:29 Śr, 16 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
A jednak… jak podaje TPN na wspomnianym odcinku Orlej Perci nastąpił duży obryw skalny – co prawda nie taki jak swego czasu w Parku Narodowym Yosemite :-) – ale podobno wystarczyło żeby uszkodzić stalowe zabezpieczenia. Uszkodzenia zostaną naprawione, ale co prawda to prawda niebezpieczny ten szlak, skoro na głowę mogą spadać skały. No cóż normalny proces erozyjny z którym musimy się liczyć.
Pozdrawiam.
 gorals      12:08 Sb, 26 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Na szczęście czytam komunikaty, trochę mnie kusiła ta trasa ale ze względu na przyjaciół wybrałem inną. Nowy sezon otwarliśmy zdobyciem Krywania. Pogoda dopisała. Pozostały piękne wspomnienia i zakwasy :-) . Pozdrawiam.
 ~lolek05      08:07 Pn, 28 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Gratuluję zdobycia kolejnego szczytu albo po raz kolejny?
Myślę, że tam pod samym niebem pogoda dopisała.
Krywań to jeden z najpiękniejszych szczytów tatrzańskich, albo przynajmniej z pierwszej dziesiątki… Na pewno wart zakwasów. :-) Dobry wybór.
 gorals      20:30 Pn, 28 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
niesamowite!!! a ja chciałem Krywań zaorać:D. byłem tam 3 rzay, ostatnio 10 lat temu i obiecałem sobie, że NIGDY WIECEJ. jest to jedyna góra, która mnie nie lubi:-(. za każdym razem do Małego Krywania pogoda SUPER. a potem coraz gorzej i na szczycie ZAWSZE mgła jak mlego. Godziny nie można było sprawdzić na zegarkuamd. i tak zawsze po 2 godziny oczekiwania na poprawę pogody i powrót (we mgle) i ZAWSZE na Małym Krywaniu albo w stronę Trzech Studniczek (po zejściu dobrego kawłka) wychodziło piękne słoneczko i tak było do końca dnia. Bajka:D
 ~rolf      06:29 Wt, 29 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Moim "Krywaniem" jest Krzyżne, ani razu dobrej widoczności :D . Chyba każdy ma co najmniej jedno takie zaklęte miejsce...
 ~lolek05      22:46 Wt, 29 Cze 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Piękne były te ostatnie dni października. W Beskidach słoneczne z ciepłym wiaterkiem, można było nawet się trochę opalić, a na północnych stokach i głębokich cieniach chłód i biało. Noce zimne i ciche bo już po rykowisku, ale gwiaździste, no i niestety na wschodzie około północy pojawia się zwiastun nadchodzącej zimy, łatwo rozpoznawalny zimowy gwiazdozbiór Oriona…
Znak, że nadszedł listopad miesiąc nostalgii i zadumy nad przemijaniem, ale wcale nie musi to być smutne... wiosna znowu przyjdzie i nowe życie się zaczyna.
 gorals      20:46 Wt, 02 Lis 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Stanisławie, z tym wiaterkiem to trochę przesadziłeś. W niedzielę głowę chciało urwać, mimo ciepła i słońca. W Bielsku bannery i inne reklamy poszły swoimi drogami :D . Zamiast Szyndzielni i Klimczoka zwiedziłem tylko parking, bo kolejka pewnie nie jeździła, a z dzieckiem na plecach i z lekko wiekowym ojcem o wchodzeniu nie było mowy. :-(
 RaffalM      21:14 Wt, 02 Lis 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
RaffalM mogliście popróbować sił i wejść na Kozią Górę z Mikuszowic Śląskich. ;-) Pamiętam, że było tam małe przytulne schronisko, gdzie się kiedyś zatrzymałem będąc na trasie. Co prawda w niedzielę mocniej wiało, ale około południa zelżało. Taki sobie „halniocek” w skali do pięciu dałbym najwyżej trójkę, ale u podnóża Beskidów mogło być mocniej. :-)
W twoim przypadku jednak wiadomo, zdrowie malucha na pierwszym miejscu. :-)
 gorals      19:52 Śr, 03 Lis 2010
Re: Kolejny górski rok przed nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Niestety na kolana mojego ojca to nadawał się tylko spacer Szyndzielnia-Klimczok i głównie z tego powodu zrezygnowaliśmy. Co do malucha to po innych świątecznych powiewach (odwiedzanie cmentarzy): żonę rozłożyło, ja jeszcze walczę, ale już mnie prawie ma a maluch... zdrowa ja ryba (na razie) :-)
 RaffalM      21:00 Śr, 03 Lis 2010
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Witam.
Rok dobiegł końca, więc wypadałoby chociaż krótko i węzłowato podsumować.
Dla naszej Ojczyzny rok tragiczny, powiedziałbym fatalny. Takie są moje odczucia. Obyśmy się stali przez to mądrzejsi i lepsi na ten Nowy Rok. To tak krótko…, może nie na temat.
Plany górskie jak co roku nie wymagały planowania, wszystko odbyło się swoją drogą. Letnie wędrówki po Beskidzie Żywieckim i krótkie wypady w szczególnie pięknym tego roku listopadzie. Obiecywałem sobie w ubiegłym roku, że wpadnę w Tatry… i ponownie nic z tego. Jakie są tego przyczyny?... Trudno wyjaśnić. Chociaż w Tatrach nie byłem to jednak je na żywo 2 razy widziałem: raz ledwie spoza mgły, a drugi raz bielutkie. Na dodatek na święta Bożego Narodzenia dostałem kalendarz z przepięknymi 12-nastoma tatrzańskimi zdjęciami – niesamowite i kuszące… rolleyes :-)
Podsumowując te zwięzłe sprawozdanie powodów do narzekań nie mam, ale mogło być lepiej. ;-)
Jeśli macie ochotę drodzy forumowicze to podzielcie się swoimi wrażeniami z zeszłego roku. :-)
Do siego roku.
Stasiu
 gorals      22:23 Sb, 01 Sty 2011
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Mój miniony tatrzański rok był niewiele lepszy od Twojego, ale idąc za dobrym przykładem - też nie narzekam. O pomyślność ojczyzny się nie martwię za bardzo, bo inni, daj Boże - kompetentni?, biorą za to wcale nie mały grosz! /teraz zaczęli obrzydliwie majstrować przy mojej emeryturze -spędzenie długu publicznego zwalą na moje barki? - ja też bym tak potrafił rządzić/.
Byłem jeden raz w górach, przy fatalnej aurze w początkach września, w zasadzie odwiedziłem tylko znane mi kąty z St. Roztoką na czele. Fajne Towarzystwo, na które tam natrafiłem, to chyba największy mój sukces tatrzański a.d. 2010. Przestałem planować poważnie co chcę zwiedzić, gdzie wejść, bo tylko mi z tego przybywa zaległości do nadrobienia. Z wszystkich cech niezbędnych, a co najmniej przydatnych tatrzańskiemu turyście, chyba najmniej szwankuje mi jeszcze pamięć. Wiem przynajmniej, gdzie mnie jeszcze nie poniosło, albo musiałem zrezygnować i tam chciałbym dotrzeć w tym, a może przyszłym roku. I podobnej realizacji górskich zamierzeń życzę turystom-forumowiczom. Pozdrawiam w Nowym Roku.
 ~Wacław      20:04 Nd, 02 Sty 2011
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Witajcie. Mnie trafiło sie kilka beskidzkich jednodniówek w równie przepięknym październiku i jeden trzydniowy wypad w Tatry (plan minimum wykonany). Był to słoneczny weekend kwietnia, trzy dni pobytu, trzy dni słońca, a więc 100% pogody. Wyżej był jeszcze śnieg, a że po nim chodzić nie mam w zwyczaju, pozostały doliny. Miałem pierwszy raz zobaczyć krokusy w Chochołowskiej w ich apogeum kwitnienia, ale pełny parking mnie odstraszył. Dzięki temu mogłem podziwiać pustki na trasie Palenica - Morskie Oko i nad samym jeziorem (niebywałe eek ), a przede wszystkim śniezne otoczenie jeziora w słońcu. Oglądanie zajęło mi 5 godzin i nie żałowałem, że nie idę gdzieś wyżej.
Jesienne tatrzańskie plany zepsuła kiszka w temacie zatrudnienia. Także plany na 2011 zależą od tego, czy będzie za co wyjechać. Ale plan minimum wykonany, więc nie ma na co narzekać.
 RaffalM      23:10 Nd, 02 Sty 2011
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Miło było wysłuchać waszych relacji.
W mojej pracy także nie było różowo w ubiegłym roku, a i ten nie zapowiada się wesoło.
W góry jednak pojadę, choćbym miał się żywić runem leśnym i korzonkami, i spać pod smereckiem. Ale tak źle być nie może, bo bym się jeszcze rozchorował. :D
Pozdrawiam i życzę sobie i wam chwil wytchnienia i pełnej wolności gdzieś wysoko pod niebem. Niewiele przecież do tego potrzeba: siły i zdrowia. :-) Na wzór Justyny Kowalczyk, która dzisiaj na nartach weszła na górę w Val Di Fiemme, oczywiście wygrywając cały morderczy turniej Tour de Ski.
Brawa, brawa, brawa... :-)
 gorals      19:06 Nd, 09 Sty 2011
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Wielkie gratki dla Justyny, ale i dla Johaug też. Gdy patrzyłem jak ta maleńka norweżka pakowała pod górę to szczena mi opadła.:D
No i wszystkiego najlepszego wszystkim ludziom gór, dużo zdrowia, sukcesów w pracy i wysokich zarobków...coby było stać na górskie wojaże. :-)
 ~miler      19:17 Nd, 09 Sty 2011
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
:-) Też myślałem, że ducha wyzionie (tyle nadrobiła), ale wczoraj nie dala rady Justynie. Chociaż prawie do samego końca dotrzymała towarzystwa, to jednak Justyna nie odstąpiła jej za to żadnej lotnej premii… nie ma zmiłuj się.
Pozdrawiam :-)
 gorals      19:48 Nd, 09 Sty 2011
Re: Kolejny górski rok za nami.   Zgłóś moderatorowi do usunięcia
Obejrzałem wczoraj w tvp sympatyczną ceremonię wyboru i nagradzania najlepszych sportowców za wyniki w 2010 roku.
Z tych przez nas "obgadywanych " na forum - Justyna I, Adam III miejsce. Gratulacje Im i Ich Rodzicom składamy ze szczerą satysfakcją.
Sukcesy Adama coś już dały perspektywicznie. Skocznia Malinka, nowy pawilon przy Krokwi. Nie trzeba się będzie wstydzić przed tysiącami zagranicznych gości, że pod naszą skocznią jest jeszcze taki "trzeci świat". Co ważniejsze, za plecami Adama robi się tłok w polskich skokach. Gromadzą się za nim kolejni kandydaci na mistrzów latania.
Za dwa tygodnie zapowiada się trzydniowe święto skoków, tłumy kibiców, wielkie korki na zakopiance i chrzciny pawilonu budowanego za DROBNE 8-12 mln. złotych. /Warto porównać ten wydatek z monstrualnymi kwotami wpuszczanymi w stadiony budowane na Euro 2012 - i pomyśleć!/.
Dzięki Justynie okazało się, że także na Podhalu jest sporo terenu dla biegów narciarskich. Można było zrobić trasy i tory. Jej sukces zadziałał jak dobry katalizator. Jeśli działacze czegoś nie spaprają, to i Justyna znajdzie następców/czynie. Ambitne postępy Pauliny Maciuszek, to dobry sygnał.
...żeby tak jeszcze nasi piłkarze odbili się od dna!!!
Pozdrowienia .
 ~Wacław      20:53 Nd, 09 Sty 2011

 Zmień styl wyświetlania forum:   [ pokaż drzewko ]





Jeżeli znalazłeś/aś błąd, nieaktualną informację lub posiadasz materiały (teksty, zdjęcia, nagrania...), które mogą rozszerzyć zawartość tej strony i możesz je udostępnić - KLIKNIJ TU »»

ZAKOPIAŃSKI PORTAL INTERNETOWY Copyright © MATinternet s.c. - ZAKOPANE 1999-2024